PolitykaWybory prezydenckie. Grzegorz Schetyna atakuje Andrzeja Dudę

Wybory prezydenckie. Grzegorz Schetyna atakuje Andrzeja Dudę

- Nikt się tego nie spodziewał, ale śmieje się ten, kto się śmieje ostatni. Za nami pierwsza połowa tego meczu - powiedział Grzegorz Schetyna na antenie Radia ZET. Szef MSZ ocenił, że kandydat PiS na prezydenta "to młody człowiek, nawet nie z drugiej, ale z trzeciej linii opozycji".

Wybory prezydenckie. Grzegorz Schetyna atakuje Andrzeja Dudę
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk
Natalia Durman

12.05.2015 | aktual.: 12.05.2015 11:11

Schetyna odniósł się w ten sposób do poniedziałkowych zdarzeń na antenie TVN24. Jacek Kurski z PiS pokazywał zdjęcia śpiącej pary prezydenckiej i energicznego Andrzeja Dudy z rodziną.

- To klasyczna manipulacja. Jacek Kurski chce wrócić w dobrej formie - stwierdził Schetyna.

Przypomniał, że "prezydent ma wielkie doświadczenie i walczył o wolną Polskę w latach 70.".

- Wiemy dobrze, że Kaczyński nie chciał stanąć przeciwko Komorowskiemu. To jest przyczyna obecności Dudy w tych wyborach - dodał. Jego zdaniem wyzwaniem ostatnich kilku dni kampanii jest pokazanie tych różnic między kandydatami.

- Jeżeli PiS, a konkretnie tutaj kandydat Andrzej Duda chciał penalizować in vitro, chciał żeby lekarze byli karani za wprowadzenie in vitro i taki wniosek podpisał to trzeba o tym powiedzieć - oznajmił Schetyna.

I dodał: - Tak samo z jednomandatowymi okręgami wyborczymi. PiS zawsze był i jest przeciwko nim. Dzisiaj w związku z kalkulacją polityczną udaje, że sprawa jest otwarta, że chce o tym rozmawiać. Więc nie zakłamujmy rzeczywistości.

"Prezydent jest wściekły"

- Prezydent reaguje złością, wściekłością i pobudzeniem wszystkich wokół. Sztabowcom powiedział: ciężka robota przed nami, trzeba to przyjąć na klatę i walczyć - powiedział na antenie RMF FM szef sztabu Bronisława Komorowskiego Robert Tyszkiewicz.

- Ten wynik jest dla nas trudny, musimy się z nim zmierzyć - nie ukrywał Tyszkiewicz. Dodał, że już koniec tygodnia był sygnałem, że coś się dzieje. - Z sondaży zaczęło wynikać, że poparcie dla Kukiza narasta lawinowo i odbywa się to kosztem poparcia dla Bronisława Komorowskiego - zaznaczał. Zdaniem Tyszkiewicza w kampanii przede wszystkim zabrakło pokazania, że Komorowski jest politykiem bliskim zwykłym ludziom.

"Tryumf figuranta"

Z kolei niemieccy komentatorzy analizują przyczyny zaskakującego sukcesu Andrzeja Dudy i równie niespodziewanej porażki Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich zwracając uwagę na pozbawioną werwy, czy wręcz arogancką kampanię urzędującej głowy państwa.

O "tryumfie figuranta" pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung". - Duda, który był wykpiwany przed wyborami jako człowiek bez właściwości, wygrał zaskakująco wyraźnie pierwszą turę głosowania - stwierdza korespondent gazety Konrad Schuller.

Pierwsza tura dla Dudy

Zgodnie z oficjalnymi wynikami podanymi przez PKW wybory w pierwszej turze wygrał Andrzej Duda, który zdobył 34,76 proc. głosów. Do II tury wejdzie także urzędujący prezydent Bronisław Komorowski z wynikiem 33,77 proc. Trzecie miejsce dla Pawła Kukiza, na którego zagłosowało 20,80 proc. Polaków. Według ostatecznych danych PKW frekwencja wyniosła 48,96 proc.

Przed drugą turą wyborów odbędą się co najmniej dwie debaty telewizyjne: w niedzielę 17 maja Andrzej Duda i Bronisław Komorowski spotkają się w TVP, a cztery dni później, w czwartek 21 maja - w TVN24.

Zobacz również "Dzieje się na żywo": Duda apeluje o wsparcie
Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1096)