Jeśli wybory prezydenckie odbędą się podczas epidemii, to Andrzej Duda dostanie w I turze aż 65 proc. głosów, przy 44 proc. wskazań w przypadku wyborów w innym terminie - zauważa "Gazeta Wyborcza", omawiając wyniki badania Kantar. Redakcja stwierdza, że zamawiając badanie chciała sprawdzić, dlaczego prezes Prawa i Sprawiedliwości upiera się przy ustalonej na 10 maja dacie głosowania.
Podczas trwania epidemii Małgorzata Kidawa-Błońska mogliby liczyć na 10 proc. głosów, a pozostali kandydaci na jeszcze mniej: między 4 a 6 proc. "GW" zauważa też, że frekwencja wyniosłaby 31 proc., a Duda wygrałby w pierwszej turze.
W przypadku wyborów w innym terminie sondaż wskazał na drugą turę. Chęć głosowania na obecnego prezydenta zadeklarowało 44 proc. ankietowanych, który zmierzyłby się z Kidawą-Błońską (19 proc. wskazań).
Zobacz też: Polityk oburzony tempem działania PiS. "Wie pan, o której godzinie dostałem tę słynną tarczę antykryzysową?"
Kolejne miejsce zajęliby: Władysław Kosiniak-Kamysz (8 proc.), Szymon Hołownia i Robert Biedroń (po 7 proc.) oraz Krzysztof Bosak (5 proc.). Frekwencja wyniosłaby wówczas 61 proc.
W drugiej turze na Andrzeja Dudę wskazało 53 proc. uczestników sondażu, na Małgorzatę Kidawę-Błońską 39 proc., a 8 proc. nie było zdecydowanych.
Sondaż Kantar dla "GW" przeprowadzono w dniach 23–24 marca tego roku metodą CATI na próbie 1000 osób, reprezentatywnej dla populacji 18+.
Koronawirus w Polsce i na świecie. Mapa zagrożenia
W internecie dostępna jest mapa, która pokazuje, jaka jest skala problemu i dokąd już dotarł wirus. Interaktywna mapa dostępna jest TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Pokaż, że Twój #GłosMaMoc - dołącz do wydarzenia #wyboryWPolsce >>
Zobacz też: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
