Wybory prezydenckie 2020. Zarzuty na komisji PE pod adresem Polski

Komisja do spraw wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Parlamentu Europejskiego (LIBE) omawiała sytuację Polski w zakresie praworządności. W spotkaniu uczestniczył unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders i polski minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Raport w sprawie przygotował szef komisji Juan Fernando Lopez Aguilar.

Hiszpański polityk zwrócił uwagę w zaproszeniu na debatę, że od przyjęcia w Polsce ustawy kagańcowej minęły trzy miesiące. Według Aguilara przepisy wzbudziły powszechne protesty i obawy ze strony przedstawicieli sądownictwa w Polsce i całej Unii Europejskiej oraz organizacji międzynarodowych, środowisk akademickich czy społeczeństwa obywatelskiego.

Przeczytaj: Polska znowu na tapecie w Parlamencie Europejskim. Tłumaczyć ma się Zbigniew Ziobro

Szef komisji podkreślił, że w Polsce będą głosowane poprawki do ustawy przed wyborami prezydenckimi 2020. Pod znakiem zapytania stawia prawdziwą kampanię i debatę publiczną oraz koncepcję wolnego, równego, bezpośredniego, tajnego i zgodnego z konstytucją RP głosowania. Wszystko przez to, że do wyborów dojdzie w obliczu pandemii koronawirusa.

Aguilar zauważa, że o ważności wyborów decyduje Izba Dyscyplinarna SN składająca się z sędziów upolitycznionej KRS. Podkreślił, że potrzebne są pilne działania. Hiszpan wskazuje również na to, że obywatele nie mogą w Polsce protestować i gromadzić się publicznie. Za przykład podał dyskusję dotyczącą prawa aborcyjnego.

Do zarzutów odniósł się Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości uważa, że "krytyka jest niesprawiedliwa i nieprawdziwa, a Polska nie ma problemów z praworządnością i demokracją". Zapewnił, że zmiany w polskim sądownictwie "mają na celu zapewnienie profesjonalizmu i odpowiednich standardów, które są zgodne z europejskimi wartościami". - Nasze działanie opierają się na konstytucji - podsumował.

Źródło: europa.eu

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl