Wybory prezydenckie 2020. Sejm przegłosował poprawki Senatu. Kierwiński: Boicie się Trzaskowskiego. I dobrze, przegracie te wybory!
Sejm zajął się poprawkami Senatu do ustawy o szczególnych zasadach wyborów prezydenckich w 2020 roku. Posłowie przyjęli w głosowaniu poprawkę, na mocy której to PKW - na wniosek ministra zdrowia - zdecyduje o zarządzeniu na jakimś terenie wyborów korespondencyjnych. Które miasta chcecie wyłączyć z tradycyjnego głosowania? Wrocław, Szczecin, Gorzów, Poznań? Te, które nie głosują na PiS? - dopytywał się poseł Krzysztof Śmiszek.
02.06.2020 | aktual.: 02.06.2020 18:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Posłowie zagłosowali nie tylko za odrzuceniem poprawki Senatu dotyczącej minimalnego czasu na zbieranie podpisów. Odrzucili także możliwość robienia tego przez ePUAP - czyli przy pomocy bezpłatnej rządowej platformy internetowej, przez którą można kontaktować się z różnymi urzędami.
Marcin Kierwiński zarzucił PiS, że odrzucił te poprawki, bo nie chce "równych wyborów i równych szans". - Wy chcecie cały czas manipulować przy tych wyborach, cały czas ograniczać kandydatom opozycyjnym możliwość prowadzenia kampanii - ocenił. - Panie pośle Czarnek, odrzucając tamtą poprawkę pokazaliście jedną rzecz: pokazaliście gigantyczny strach. Boicie się Rafała Trzaskowskiego, boicie się, że on odeśle waszego prezydenta z Pałacu Prezydenckiego. Pan się teraz śmieje, ale będzie pan płakał z tego powodu - grzmiał parlamentarzysta.
Zgodnie z decyzją posłów marszałek Sejmu nie będzie też musiała przygotowywać kalendarza wyborczego w porozumieniu z PKW , a jedynie po zasięgnięciu jego opinii. Sejm nie zgodził się także na zwiększenie o 2 osoby minimalnej liczby członków komisji obwodowych (z 3 do 5).
Posłowie przyjęli jednak poprawkę Senatu, na mocy której wybory wyłącznie korespondencyjne na jakimś terenie zarządzi PKW - na wniosek ministra zdrowia. Sejm chciał, by mógł to samodzielnie zarządzić minister.
- Które miasta chcecie wyłączyć z tradycyjnego głosowania? Wrocław, Szczecin, Gorzów, Poznań? Wszystkie progresywne, te, które nie głosują na PiS, by podkręcić sobie wyniki? - dopytywał się przed głosowaniem nad tą poprawką poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek.
Teraz ustawa o szczególnych zasadach wyborów trafi na biurko prezydenta.
Wybory prezydenckie 2020. KIedy się odbędą?
Kiedy odbędą się wybory prezydenckie? W poniedziałek w Dzienniku Ustaw opublikowana została uchwała PKW, dotycząca głosowania, które nie odbyło się 10 maja. Marszałek Sejmu ma 14 dni od jej publikacji na ogłoszenie terminu nowych wyborów.
Jeszcze przed serią głosowań w Sejmie wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zapowiedział, że marszałek Sejmu ogłosi termin wyborów "dziś lub jutro".
Wybory prezydenckie 2020. 36 poprawek Senatu
Senat przyjął uchwałę o ustawie o wyborach prezydenckich z możliwością głosowania korespondencyjnego w poniedziałek. Głosowało 99 senatorów - "za" było 94, "przeciw" - 1, 4 osoby wstrzymały się od głosu. Ustawa przewiduje mieszany system głosowania (w lokalach wyborczych i listownie).
Łącznie senatorowie przyjęli 36 poprawek. Jedną z nich jest m.in. ta, w której mowa jest o co najmniej 10 dniach na rejestrację komitetu wyborczego kandydata na prezydenta i zebraniu w tym czasie wymaganej liczby podpisów.
Inną szeroko komentowaną poprawką, która została zaakceptowana, jest ta, która określa, że to nie minister zdrowia, a PKW decyduje, na jakim terenie mogą odbyć się jedynie wybory korespondencyjne.
Przyjęto również przepis stwierdzający, że to marszałek Sejmu określa kalendarz wyborczy w porozumieniu z PKW.
Zaakceptowana została też poprawka zgłoszona przez senatorów Jana Filipa Libickiego, Ryszarda Bobera i Krzysztofa Kwiatkowskiego, która zakłada wydłużenie pracy komisji wyborczych. Funkcjonować miałyby one od 6:00 do 22:00.
Projekt nowej ustawy dotyczącej tegorocznych wyborów prezydenckich trafił do izby wyższej parlamentu 13 maja, dzień po przyjęciu przez Sejm. Ustawa daje prawo startu nowym kandydatom i zakłada możliwość ponownej rejestracji kandydatów, którzy mieli wziąć udział w wyborach prezydenckich 10 maja.
Ostatecznie wycofana została budząca kontrowersje poprawka, która zakładała, że ustawa wejdzie w życie 6 sierpnia.