Wybory prezydenckie 2020. Rafał Trzaskowski o obronności. Padło nazwisko Lecha Kaczyńskiego

- Dziś najważniejsze jest to, by prezydent był niezależny. By potrafił się wznieść ponad swoje otoczenie polityczne. By był silny w trudnych czasach i umiał podejmować decyzje, pobudzać rząd do działania i patrzeć władzy na ręce - mówi Rafał Trzaskowski w wywiadzie dla "Super Expressu".

Prezydent Warszawy pytany był m.in. o kwestię problemu niskich emerytur, który jest dosyć istotny, ze względu na starzejące się społeczeństwo Polski. - Trzeba się skupić na wyzwaniach, o których mówią Polacy na ulicach polskich miast, miasteczek i wsi, czyli służbie zdrowia, edukacji i bezpieczeństwie - podkreśla Trzaskowski.

W jego opinii temat emerytur oraz wieku emerytalnego został rozstrzygnięty w polskiej polityce. - Polacy jasno powiedzieli, że nie ma zgody na jakąkolwiek ustawę podnoszącą wiek emerytalny. I ja też mówię: nie ma na to zgody. Decyzja o tym, kiedy na przechodzić emeryturę, powinna należeć do Polaków - tłumaczy polityk.

Rafał Trzaskowski odniósł się do doniesień o cięciach etatów w polskiej administracji. - Uważam, że dziś podstawowym zadaniem państwa w obliczu kryzysu gospodarczego jest ochrona miejsc pracy. Chyba że PiS chce pozbawić pracy swoich partyjnych aparatczyków, którym załatwił pracę mimo braku kwalifikacji. Jeśli tak, należy temu przyklasnąć - stwierdza.

Prezydent Warszawy poruszył też temat podatków. Jego zdaniem nie jest to moment do ich podnoszenia. - Najważniejsze jest to, by gospodarka się rozwijała i wychodziła z kryzysu, w którym się znalazła. A odpowiedzią na kryzys nie jest podnoszenie podatków - podkreśla.

Jasne stanowisko ma także w kwestii wydatków na obronność. Rafał Trzaskowski uważa, że geopolityczne położenie Polski wymaga od nas 2 proc. PKB przeznaczanego na sprzęt wojskowy i technologię. Tu szuka jednak oszczędności w postaci inwestycji w polski przemysł zbrojeniowy. - Kupując sprzęt, czy to od Amerykanów, czy naszych sojuszników w Europie, należy dbać o możliwości rozwojowe naszego przemysłu. Zawsze dbaliśmy o offset, a ostatnie decyzje rządu PiS wskazują, że niestety nie bierze tego dostatecznie pod uwagę - mówi prezydent Warszawy.

Rafał Trzaskowski wspomniał też o kryzysie i protestach antyrządowych na Białorusi. - Ubolewam, że chociaż Polska przez lata była tym państwem Unii Europejskiej, które prowadziło najaktywniejszą politykę wschodnią we Wspólnocie - nie tylko dzięki rządowi PO-PSL, ale także prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu - to w tej chwili rząd PiS nie prowadzi żadnej aktywnej polityki wschodniej - tłumaczy.

Jego zdaniem, w sprawie Białorusi pojawia się pytanie o to, czy szukać porozumienia, czy pryncypialnie stać na straży praw człowieka. - Wielokrotnie przekonaliśmy się jednak o tym, że wobec tak niedemokratycznych reżimów, jakim jest reżim Łukaszenki, należy zachować pryncypialną postawę - podkreśla Rafał Trzaskowski.

Źródło: "Super Express"