Wybory prezydenckie 2020. KE nie zamierza zajmować się tą kwestią

– Komisja Europejska jest zawsze gotowa, by wspierać Radę w procedurach art. 7 w jakichkolwiek kwestiach, które powinny być dyskutowane, jednak wybory w Polsce nie są kwestią, którą planuje podnieść w tym kontekście – powiedział w rozmowie z PAP rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand.

I sprecyzował, że termin wyborów to sprawa wewnętrzna państw członkowskich. Wcześniej unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders wypowiadał się w tej kwestii i twierdził, że Rada UE powinna się nią zająć w ramach procedury z art. 7 unijnego traktatu.

Sejm poparł projekt ustawy PiS ws. głosowania korespondencyjnego dla wszystkich uprawnionych w nadchodzących wyborach prezydenckich. Ustawa trafiła do Senatu. Marszałek izby Tomasz Grodzki zapewnił, że trwają prace w tej sprawie.

Zobacz też: Wybory 2020. Obóz rządzący poróżniony. "Rozpad rządu możliwy"

Wybory 2020. Jacek Sasin tłumaczy, dlaczego rozpoczęto prace

- Chciałem oświadczyć, że Senat ani nie przeszkadza, ani nie blokuje, ani nie opóźnia prac nad ustawą o korespondencyjnym trybie wyborczym. Wręcz odwrotnie. Prowadzimy niezwykle intensywne prace, których po prostu nie wykonano w Sejmie - powiedział Grodzki w środę podczas konferencji.

Ruszyły prace nad przygotowaniem wyborów. Zdaniem niektórych - bezprawnie, bo nie uchwalono jeszcze odpowiednich dokumentów.

- Dzieje się to przede wszystkim na podstawie decyzji marszałek Sejmu, która wyznaczyła wybory prezydenckie zgodnie z konstytucją na 10 maja i na podstawie decyzji premiera wydanej w oparciu o ustawę "antyCovidową", która nakazała państwowym firmom takim jak Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych oraz Poczta Polska przygotowanie do tych wyborów, tak aby mogły się odbyć w trybie korespondencyjnym - wyjaśniał sytuację w rozmowie z TVN24 Jacek Sasin.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl