Koronawirus w Polsce. Jacek Sasin o tym, czy dzieci mogą już wrócić do szkół
Poczta Polska będzie gotowa - zapewnił wicepremier Jacek Sasin pytany o przygotowania do korespondencyjnych wyborów prezydenckich. Dodał jednak, że lepszym terminem wyborów byłby 17 maja. Wicepremier mówił także o znoszeniu obostrzeń, związanych z epidemią koronawirusa w Polsce - w tym otwarciu szkół.
16.04.2020 | aktual.: 16.04.2020 12:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Poczta będzie gotowa, bo oczywiście te przygotowania cały czas trwają – mówił Jacek Sasin w rozmowie z Robertem Mazurkiem w „Porannej rozmowie” RMF FM.
- Będzie to znaczy, że dzisiaj nie jest? - dopytywał prowadzący rozmowę.
- A czy wybory są jutro albo dzisiaj. Wybory są 10 maja, więc do tego czasu będziemy gotowi. Mamy harmonogram. Nie widzę dzisiaj żadnych zagrożeń ze strony poczty, które mogłyby spowodować, że te wybory się nie odbędą - zapewniał wicepremier.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Rafał Trzaskowski krytycznie o decyzjach rządu
Wicepremier pytany o możliwość przesunięcia daty wyborów prezydenckich ocenił, że jego zdaniem wybory tydzień później byłby lepszym rozwiązaniem. - Możliwość przesunięcia wyborów dopiero będzie. Z punktu widzenia przygotowania tych wyborów, na pewno 17 maja byłby lepszy - dodał Sasin.
Koronawirus w Polsce: Sasin: otwarcie szkół byłoby zbyt ryzykowne
Wicepremier i minister aktywów państwowych pytany był także o zapowiadane znoszenie obostrzeń, związanych z epidemią koronawirusa w Polsce. - Decyzje ostateczne nie zapadły, one zapadną dzisiaj i dzisiaj też one będą ogłaszane - stwierdził Sasin. - Myślę, że w pierwszej kolejności, już od najbliższego poniedziałku możemy się spodziewać otwarcia lasów, skwerów, terenów zielonych, bulwarów, tam gdzie moglibyśmy zażywać aktywności na świeżym powietrzu. Nie można się gromadzić. Prawdopodobnie zostaną w mocy cały czas te ograniczenia dotyczące ilości osób, odległości, maseczek. Druga sprawa, która jest najbardziej prawdopodobna, to zmiana limitu osób przebywających w sklepach, uzależniona już nie od ilości kas, ale od powierzchni - mówił wicepremier.
Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Była współpracownica Andrzeja Dudy ujawnia kulisy kampanii
Sasin dodał, że prawdopodobnie podobne rozwiązania - dotyczące powiązania liczby wiernych z powierzchnią świątyni - zostaną wprowadzone w kościołach - przyznał Sasin. - 15 metrów kwadratowych uważa się za taki bezpieczny dystans, ale to są wstępne dyskusje - dodał.
Na razie nie mamy jednak co liczyć na otwarcie np. zakładów fryzjerskich. - Kiedy okaże się, czy wstępne luzowanie obostrzeń nie przynosi wzrostu zakażeń, to w dalszej kolejności będą otwierane zakłady świadczące usługi - tłumaczył wicepremier.
A co z placówkami oświatowymi? Czy zostaną otwarte? - Na razie nie. Mogę tylko tyle powiedzieć. Na razie tego nie dyskutowaliśmy. To jest coś, co jest w dalszej kolejności, dopiero po tych kwestiach, o których mówiliśmy przed chwilą. Szkoły to są jednak bardzo duże zbiorowiska osób, to jest w tej chwili zbyt ryzykowne - stwierdził wicepremier Sasin.
Źródło: rmf24.pl