Wybory prezydenckie 2020. Awantura podczas wizyty Andrzeja Dudy w Wodzisławiu Śląskim

- Bardzo mi miło, że przyjechałem na Śląsk - mówił prezydent Andrzej Duda na rynku w Wodzisławiu Śląskim i podkreślał rolę kultury tego regionu dla Polski. Jak relacjonuje dziennikzachodni.pl, to wtedy wśród zebranych mieszkańców doszło do przepychanek, a nawet bijatyki i walki na pięści.

Interweniowała policja, ale prezydent Andrzej Duda zdawał się nie zauważać tej sytuacji i kontynuował wystąpienie. W tle cały czas było słychać gwizdy i okrzyki: "Hołota" i "Won stąd".

Śląski serwis wyjaśnia, że funkcjonariusze musieli rozdzielić obie strony. W przepychance miało wziąć udział kilkadziesiąt osób.

- Sytuację udało się uspokoić. Nikt nie został zatrzymany - mówi Wirtualnej Polsce nadkom. Marta Pydych, oficer prasowy policji w Wodzisławiu Śląskim. Nie jest wykluczone, że ktoś dopiero złoży zawiadomienie po tym incydencie.

Grupa kilkuset zwolenników obozu rządzącego odpowiadała z kolei na słowa prezydenta oklaskami i skandowaniem jego imienia i nazwiska.

Przeciwnicy PiS mieli ze sobą tęczowe flagi i transparenty m.in. z hasłem: "Prezydentura minie, wstyd zostanie".

Andrzej Duda w Wodzisławiu Śląskim

- Ubiegam się ponownie o urząd prezydenta, by nadal budować silną Polskę, która się rozwija, w której ludziom żyje się coraz lepiej - mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Wodzisławia Śląskiego.

Andrzej Duda podkreślał podczas "wszyscy ludzie dobrej woli mają to samo spojrzenie na Polskę, mają te same pragnienia, te same marzenia". - Wygrałem tamte wybory dzięki państwa wsparciu i realizowałem swoje zobowiązania wyborcze, to do czego państwo mnie wzywaliście - mówił prezydent.

Pokaż, że Twój #GłosMaMoc – dołącz do wydarzenia #wyboryWPolsce >>

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Donald Tusk o "wojnie gangu" w polskim rządzie. "Ja się mało nie popłakałem"