Wybory parlamentarne 2019. Jan Szyszko: żłobki to spuścizna po komunizmie i PO
Osobliwa wypowiedź byłego ministra środowiska na finiszu kampanii wyborczej. Na spotkaniu z wyborcami Jan Szyszko (PiS) porównał budowę nowych żłobków i przedszkoli do "komunistycznej spuścizny". Jego wypowiedź stoi w sprzeczności z programem jego własnej partii.
07.10.2019 | aktual.: 07.10.2019 20:12
- Nie trzeba pomagać w sposób sztuczny w budowie żłobków, przedszkoli i tych innych rzeczy. To są sprawy chwilowe, jako spuścizna po poprzednim systemie komunistycznym i po PO - stwierdził na debacie w Pruszkowie kandydat PiS do Sejmu oraz były minister środowiska. Na słowa Jana Szyszki zareagowali kandydaci formacji opozycyjnych.
"Potwierdzam. Ta wypowiedź wbiła mnie i publiczność w osłupienie. Szyszko stwierdził też, że w Londynie nie ma przedszkoli i żłobków" - napisał na Twitterze Andrzej Rozenek (Lewica Razem), który brał udział w debacie.
Słowa byłego ministra środowiska skomentowała także Kinga Gajewska (PO-KO), która udostępniła na Twitterze fragment wypowiedzi Szyszki. "Co na to Prawo i Sprawiedliwość" - pytała posłanka opozycji.
Wybory parlamentarne 2019. PiS "za" budową przedszkoli
Wypowiedź byłego ministra środowiska musiała wywołać zaskoczenie wśród większości parlamentarnej, bowiem stoi w sprzeczności z programem partii. W oficjalnym programie Prawa i Sprawiedliwości w dziale "osiągnięcia", ugrupowanie chwali się rozbudową żłobków, rozwojem klubów dziecięcych oraz wsparciem opieki niań w ramach programu "Maluch Plus".
"Państwo będzie wspierać pracodawców w tworzeniu tak zwanych przyzakładowych żłobków i przedszkoli" oraz "Nadal naszym priorytetem będzie dbałość o dostępność do żłobków i przedszkoli" - zapowiada partia w oficjalnym dokumencie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl