ŚwiatWybory na Słowacji przedłużone, kupowano głosy?

Wybory na Słowacji przedłużone, kupowano głosy?

Krótko po godzinie 20 zamknięto lokale wyborcze na Słowacji, gdzie odbywały się wybory samorządowe. Słowacy wybierali w nich swych reprezentantów we władzach lokalnych: prezydentów miast, w tym Bratysławy, burmistrzów, radnych oraz wójtów. Głosowanie przedłużyło się nieznacznie z powodu podejrzeń o kupowanie głosów.

27.11.2010 | aktual.: 28.11.2010 00:05

W obwodzie wyborczym w koszyckiej dzielnicy Lunik IX jeden z głosujących przyszedł z dokładną instrukcją, którego kandydata ma poprzeć i jak ma to zrobić. Głosowanie w tamtejszym punkcie wstrzymano na kilkanaście minut.

Media na Słowacji zwracają uwagę, że nie był to przypadek odosobniony. Do Centralnej Komisji Wyborczej w Bratysławie napływają także sygnały o naruszaniu w wielu miejscach trwającej od czwartku ciszy wyborczej i innych nieprawidłowościach.

Do głosowania uprawnionych były ponad 4 mln Słowaków. Wstępne oceny mówią jednak, że frekwencja nie przekroczy 50%. Pełne rezultaty wyborów będą znane w niedzielę. W całym kraju do obsadzenia były stanowiska w blisko trzech tysiącach samorządów.

Wśród kandydatów pojawiło się wiele nazwisk sportowców, czy artystów. O fotel prezydenta Bratysławy z poparciem rządzącej koalicji starała się na przykład niegdysiejsza aktorka i była ambasador w Polsce, Magda Vaszaryova. O urząd burmistrza Bańskiej Bystricy ubiegał się szef słowackich neonazistów Marian Kotleba. Startowało też wielu kandydatów niezależnych.

Walka o Bratysławę zapowiada się najostrzej, gdyż to właśnie ze stolicy najbliżej samorządowcom do wielkiej polityki. Według sondaży przedwyborczych Vaszaryova ma niewielką przewagę nad kandydatem lewicy Milanem Ftacznikiem.

W kilku gminach nikt nie zgłosił się do wyborów. Tam - zgodnie z prawem - na stanowiskach pozostaną dotychczasowi urzędnicy.

Kampania obfitowała w obietnice, często niemożliwe do spełnienia. Jak podał słowacki Instytut Nauk Prawnych i Studiów Humanistycznych, jeden z kandydatów próbował zdobyć poparcie zapowiadając wizytę papieża w trzecim roku swego urzędowania, kolejny - mimo braku lotniska - bezpośrednie połączenia samolotowe z chorwackim Splitem, a jeszcze inny zmiany prawa wyborczego.

W przypadku partii politycznych przewiduje się rezultaty podobne do tych z czerwcowych wyborów do Rady Narodowej, a więc wyrównane wyniki lewicy i prawicy. Prognozy zapowiadają też, że frekwencja nie przekroczy 50%.

Wybory uważa się za pierwszy test centroprawicowego rządu Ivety Radiczovej, powołanego pół roku temu po wyborach parlamentarnych.

Źródło artykułu:PAP
wyborysamorządsłowacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)