Wybory korespondencyjne, które się nie odbyły. Poczta kupiła worki za 5 mln

Poczta Polska - jak informuje TVN24 - miała zapłacić 5 mln zł za worki, które miały być wykorzystywane podczas majowych wyborów korespondencyjnych. Poczta nie chce ujawnić, dlaczego kwota była aż tak duża. Twierdzi, że to "prawnie chroniona tajemnica".

Źródło zdjęć: © Getty Images

oprac. Julia Theus

17 czerwca 2020, 19:40

TVN24 ujawniło, że na przygotowania do wyborów korespondencyjnych, które się nie odbyły, Poczta Polska wydała 68 896 820 zł. Taka ma być zapisana na fakturach wystawionych przez cztery firmy zewnętrze. Jedna z tych firm, to firma Maskpol, która należy do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Specjalizuje się w produkcji sprzętu ochronnego dla żołnierzy. Chodzi m.in. o kamizelki oraz hełmy. I właśnie Maskpol miał wystawić PP fakturę na 5 141 400 zł.

Worki za 5 mln zł

Jak informują anonimowo pracownicy poczty, za tę kwotę Maskpol wyprodukował i dostarczył poczcie worki do przewozu kart wyborczych. W sumie 44 tysiące sztuk. To oznacza, że jeden worek miał kosztować 116,85 złotego.

O to, dlaczego za jeden worek Poczta Polska zapłaciła Maskopolowi 116 zł, TVN24 zapytało Pocztę Polską. - Poczta Polska nie ujawnia informacji dotyczących zawartych umów związanych z realizacją decyzji Prezesa Rady Ministrów z 16 kwietnia 2020 roku (…), ponieważ stanowią one tajemnicę prawnie chronioną – odpisała Justyna Siwek.

Informacji nie chciał udzielić też Maskpol broniąc się tajemnicą handlową. Obydwie spółki miały być publicznie zaangażowane w przygotowywanie wyborów korespondencyjnych - czyli Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych i Poczta Polska - nie otrzymały dotąd zwrotu poniesionych wydatków od KPRM czy Ministerstwa Aktywów Państwowych. Poczta wynajęła m.in. firmy do druku kopert, kompletowania pakietów wyborczych, a PWPW SA - drukarnię do wydruku kart wyborczych.

Jeden ze związków zawodowych Poczty uznał, że zarząd ich firmy popełnił przestępstwo niegospodarności i złożył doniesienie do prokuratury.