"Doszło do uchybienia". SN przekazał decyzję ws. wyborów do PE
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN stwierdziła we wtorek ważność czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Do SN miało trafić kilkanaście protestów przeciwko ważności wyborów, a ostatecznie rozpoznano 11 z nich.
We wtorek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego zajęła się sprawą ważności wyborów do Parlamentu Europejskiego, które zostały przeprowadzone 9 czerwca br.
Zgodnie z przepisami, Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyborów po rozpoznaniu wszystkich protestów wyborczych, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą oraz opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Protesty przeciwko ważności wyborów do PE można było wnosić do Sądu Najwyższego na piśmie w terminie siedmiu dni od dnia ogłoszenia wyników wyborów przez PKW w Dzienniku Ustaw. Obwieszczenie PKW o wynikach tegorocznych wyborów posłów do Parlamentu Europejskiego ukazało się w Dzienniku Ustaw 10 czerwca po południu, termin upłynął więc 17 czerwca.
"Doszło do uchybienia w zakresie liczenia głosów"
Do SN miało trafić kilkanaście protestów, a na początku sierpnia przekazano, że SN rozpoznał łącznie 11 spośród tych protestów. Podniesione w nich zarzuty uznał za zasadne, ale bez wpływu na wynik wyborów do PE.
Jak podał SN, wnoszący w tej sprawie protesty oświadczyli, że oddali ważne głosy na tego samego kandydata w tej samej obwodowej komisji wyborczej, jednak w protokole tej komisji zawarto informację o braku głosów oddanych na tego kandydata.
SN podał, że protokół z oględzin kart do głosowania potwierdził, że "doszło do uchybienia w zakresie liczenia głosów na wspomnianego kandydata" i dlatego protesty zostały uznane za zasadne. "Mając jednak na uwadze skalę powyższych uchybień - błąd dotyczył jedynie 13 głosów - SN uznał, że powyższe uchybienia nie miały wpływu na ogólny wynik wyborów" - poinformowano.
Czytaj również:
Źródło: PAP