Wybory do PE. PiS szuka nowych ministrów

Zgodnie z zapowiedzą Jarosława Kaczyńskiego sprzed niespełna roku, startujący w wyborach do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu zostaną "zrekonstruowani". – Wszyscy za jednym zamachem – twierdzi nasz informator znający kulisy "układanek" na szczycie władzy.

Wybory do PE. PiS szuka nowych ministrów
Źródło zdjęć: © PAP | PAP
Michał Wróblewski

07.03.2019 | aktual.: 02.04.2019 09:45

– Do rekonstrukcji rządu dojdzie jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Nazwiska nowych ministrów? Szukamy – mówi rozmówca Wirtualnej Polski.

Dziś nie ma sensu obstawiać nazwisk przyszłych członków rządu Mateusza Morawieckiego. Nasi rozmówcy wskazują, że ostateczne decyzje zostaną podjęte na 2-3 dni przed ich ogłoszeniem.

Od osoby z władz PiS słyszymy, że "końcowe ustalenia są podejmowane wyłącznie w gronie kilku osób", a sami członkowie Komitetu Politycznego mają się o zmianach personalnych dowiadywać na chwilę przed ich ogłoszeniem.

Mówią politycy PiS: – Cel jest jasny: nie przeciekać. Nowogrodzka ma być pierwszym i ostatecznym źródłem informacji dla dziennikarzy w najważniejszych sprawach. Wychodzi Jarosław i "orze". Jak na ostatniej konwencji. O nowych propozycjach "piątki prezesa" wiedziało mega ścisłe grono. Na ostatnim etapie kilka osób, w tym jeden, najbardziej zaufany od techniki. Szczerze? Nie spałem przed tą konwencją kilka nocy.

Szpica rządu

Podobnie z rekonstrukcją. Doniesienia mediów są sprzeczne: poważne dzienniki podają, że do wymiany ministrów i wiceministrów ma dojść przed wyborami do PE; inne tytuły wskazują, że rekonstrukcja rządu nastąpi po majowych wyborach.

Rozmówca z kierownictwa PiS: – Kandydaci do szpicy rządu wciąż są sprawdzani i dyskutowani. Na dziś nie ma nic pewnego, zupełnie szczerze.

Opozycja pyta o rząd

W rządowej układance kluczowe są dwa nazwiska: ministra spraw wewnętrznych i ministra edukacji. W wyborach do PE startują Joachim Brudziński i Anna Zalewska.

– Tak, widzę, chodzą po mediach i gadają o "urlopach". Gra pozorów. Decyzja już w ubiegłym roku została podjęta: kto kandyduje w wyborach do PE, wylatuje z rządu – mówi rozmówca z PiS.

Minister edukacji miała pierwotnie zostać zastąpiona sekretarz stanu Marzeną Machałek, ale – jak słyszymy w PiS – "sprawa się skomplikowała" po opisywanej przez "Gazetę Wyborczą" i "Fakt" "aferę PCK" z udziałem dolnośląskich działaczy PiS związanych z wiceminister edukacji.

Do rekonstrukcji rządu ma dojść w marcu lub kwietniu. – Z naszego punktu widzenia, im do wymiany dojdzie szybciej, tym lepiej. Skupienie kampanii na personaliach zadziała tylko na naszą niekorzyść – dodaje nasz rozmówca.

Temat już podejmuje opozycja.

Posłanka Platformy Obywatelskiej Agnieszka Pomaska wystosowała w tej sprawie interpelację do premiera. Pyta w niej, czy szef rządu był informowany przez prezesa PiS o planowanych zmianach i kiedy mają one nastąpić.

Treść interpelacji poniżej.

Obraz
© WP.PL | Agnieszka Pomaska/PO

Jak wiadomo już dziś, ze stanowiskami w rządzie pożegnają się m.in. Beata Szydło, Anna Zalewska i Joachim Brudziński. Giełda nazwisk następców wciąż jest otwarta.

Premier Mateusz Morawiecki zapewnił w tym tygodniu, że plan zmian w rządzie zostanie przedstawiony opinii publicznej w ciągu "najbliższych kilkunastu dni".

Zapytany, czy nie wolałby, aby ci ministrowie, którzy startują w wyborach do PE, wzięli urlopy na czas kampanii, odparł, że była premier Ewa Kopacz, gdy była szefem rządu w rządzie PO-PSL, "prowadziła kampanię we wszystkich możliwych kierunkach w Polsce". – Taki jest los polityka, że musi czasem pracować na paru etatach – ocenił szef rządu.

– U nas to nie przejdzie – twierdzi rozmówca z władz PiS. – Premier nie startuje w wyborach, startują ministrowie. I trzeba będzie ich zastąpić – podkreśla.

Na co ostatecznie zdecyduje się Jarosław Kaczyński? Prezes PiS ustala harmonogram zmian wyłącznie z premierem. Członkowie rządu i politycy PiS nie są w tej sprawie informowani.

Masz news, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (51)