Wybory do Europarlamentu 2019. Przygaszony Paweł Kukiz pisze o "nieodwracalnym procesie"
Paweł Kukiz i jego ugrupowanie nie wchodzą do Europarlamentu. Lider Kukiz'15 w dosyć ponurym wpisie wyjaśnia, dlaczego wybory na jesieni widzi w jeszcze gorszych barwach. "Wygląda to kiepsko" - pisze.
3,69 proc. - tyle głosów uzyskał Kukiz'15 podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego. Frekwencja wyniosła 45,68 proc, co stanowi rekord. Ale Pawłowi Kukizowi, który myśli już o wyborach parlamentarnych, wcale się to nie podoba.
"Wysoka frekwencja w ordynacji proporcjonalnej powoduje korzyści dla dwóch podstawowych 'graczy' - PiS i POKO. Powiększa ich udział procentowy w Sejmie, a zabiera szansę małym ugrupowaniom" - napisał na Facebooku.
Wyjaśnił, że w Polsce tworzy się "duopol partyjny". "I chyba jest to proces nieodwracalny. Na "rynku politycznym" wkrótce pozostaną dwie partie. Tak będzie wyglądać sytuacja po jesiennych wyborach" - stwierdził.
Polityk dodał, że poza tymi "graczami" liczą się obecnie jeszcze trzy siły polityczne: Wiosna, Konfederacja i Kukiz'15. Twierdzi jednak, że poparcie dla każdej z nich będzie spadać. "Najprawdopodobniej nikt nie przekroczy magicznych 5 proc." - uznał. I podsumował: "wygląda to kiepsko".
"W sumie szanse na jakiekolwiek zmiany ustrojowe i systemowe wyglądają bardzo marnie, ale "dopóki walczysz - jesteś zwycięzcą" i tego się trzymajmy" - zaapelował.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl