Wybory 2020. Szymon Hołownia tłumaczy płacz nad konstytucją. Uderza w TVP i Andrzeja Dudę
Kandydat na prezydenta popłakał się nad konstytucją. - Nie często mi się to zdarza, ale czasami trzeba. Można sobie pozwolić na ludzkie uczucia, a nie być tylko kamiennym albo wazelinowym posągiem. Nie jestem Julią Roberts, żeby płakać na zawołanie. Jak coś mnie porusza, to tego nie tłumię. Możemy przeżywać różne emocje. Jest we mnie gniew i niezgoda - zapewnia Szymon Hołownia. Były dziennikarz odniósł się do poruszenia wywołanego jego reakcją. - Im więcej TVP robi na ten temat materiałów, tym bardziej jasne, że się mnie boją. Odpuścili przez chwilę z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, a teraz to ja jestem dla nich głównym przeciwnikiem Andrzeja Dudy - tłumaczy. Hołownia odniósł się również do debaty z obecną głową państwa. - Pan Joachim Brudziński podłożył się jak dziecko. Za bardzo chciał zabłysnąć. Duda chowa się jak tchórz - skomentował.
osób nie też prosił o to żeby z pa… Rozwiń
Transkrypcja: