Wybory 2020. Stanisław Żółtek: Serce podpowiada mi, że nie mogę głosować w ogóle
Stanisław Żółtek w rozmowie z mediami powiedział, że mimo iż rozum mówi mu, żeby głosować przeciwko Dudzie, to serce podpowiada, że nie może głosować w ogóle. Polityk dodał, że to nie Duda kandyduje w wyborach, ale cała partia PiS na czele z Kaczyńskim.
Stanisław Żółtek w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" zaznaczył, że jego zdaniem Andrzej Duda nie kandyduje w wyborach prezydenckich, więc nie może oddać na niego głosu. Kandyduje za to cała partia PiS na czele z Jarosławem Kaczyńskim.
- Cała władza wykonawcza kandyduje i partia. A władza, mam na myśli rząd i partię PiS, nie może mieć takiego wpływu na prezydenta - dodał. Żółtek podkreślił, że mimo iż lubi i szanuje ubiegającego się o reelekcję prezydenta, to rozum podpowiada, żeby glosować przeciwko niemu. Z kolei serce mówi, żeby nie głosować w ogóle.
- Gdybym musiał zagłosować, tobym zagłosował na Trzaskowskiego - dodał.
Stanisław Żółtek o szczepieniach: "Jestem przeciwnikiem narzucania ich jako obowiązku"
Stanisław Żółtek przekazał ponadto, że jest przeciwnikiem obowiązku wszelkich szczepień i inne podejście do tematu uważa "za bandytyzm". - Nie jestem przeciwnikiem szczepień. Jestem przeciwnikiem narzucania ich jako obowiązku - podkreślił.
Zdaniem polityka właśnie to odróżnia go od antyszczepionkowców. - Prezydent Duda powiedział, że on się nie szczepi, nawet na grypę - wskazał. Mówił, że prezydent wypowiedział się podobnie jak on, ale dodał coś od siebie. Tym samym zachęcił do nieszczepienia.
- Ale gdyby mnie kto przymuszał – że trzeba, że obowiązek, to wie pan co? Prędzej bym zabójstwo popełnił, niż się dał - spuentował.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl