Wybory 2020. Jacek Sasin odpowiada na zarzuty. "Działamy w stanie wyższej konieczności"
Wybory 2020 już wkrótce. Trwają przygotowania do głosowania korespondencyjnego, mimo że ustawa zmieniająca Kodeks Wyborczy jest dopiero w Senacie. - Nie będziemy w stanie przygotować wyborów na dzień przed. Działamy w stanie wyższej konieczności w przekonaniu, że obowiązuje nas konstytucja - tłumaczy wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Jacek Sasin był gościem na antenie Radiowej Trójki. Wicepremier i minister aktywów państwowych był pytany m.in. o wybory prezydenckie 2020. Obecnie ustawa ws. zmian kodeksu wyborczego, zezwalająca na przeprowadzenie głosowania korespondencyjne, znajduje się w Senacie. Opozycja oraz lider Porozumienia Jarosław Gowin są przeciwni temu rozwiązaniu. Trwa "liczenie szabel" w ugrupowaniu Gowina, by zatrzymać ustawę w Sejmie.
- Po sporach, które są w tej chwili ze środowiskiem Jarosława Gowina, mam nadzieję, że, gdy już dojdzie do głosowania nad ustawą o głosowaniu korespondencyjnym, przyjdzie refleksja, że nie ma wyboru. Liczę, że rozsądek zwycięży - oświadczył Sasin. W przeciwnym razie - zdaniem polityka - "Polska może zostać pozbawiona prezydenta" a sama sytuacja wywoła "kryzys konstytucyjny".
- Nikomu nie obiecujemy nic, za poparcie głosowania korespondencyjnego. Nie przekupujemy nikogo, to jest jedynie poważna rozmowa na argumenty - dodał polityk, pytany o to, czy PiS obiecuje poszczególnym posłom "stragan marchewek" za poparcie zmian w Kodeksie Wyborczym.
Jednocześnie Jacek Sasin podkreślił, że "gdyby okazało się, że dojdzie do sytuacji, że wybory zostaną uniemożliwione, to miałoby to poważne konsekwencje polityczne".
Koronawirus w Polsce. Co z wyborami 2020?
Podczas rozmowy pojawiło się również pytanie o działania opozycji, która zapowiedziała złożenie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu dokonania przez Sasina przestępstwa wyborczego. Zdaniem wicepremiera "grożenie prokuraturą, więzieniem, za to, że realizowany jest konstytucyjny obowiązek przeprowadzenia wyborów, to absurd".
- Nie będziemy w stanie przygotować wyborów na dzień przed. Działamy w stanie wyższej konieczności w przekonaniu, że obowiązuje nas konstytucja. O wszystkim będzie decydował jednak parlament - tłumaczył Jacek Sasin.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Wicepremier odniósł się również do doniesień "Rzeczpospolitej", która informuje, że Poczta Polska już ma dostęp do wszystkich danych, koniecznych do przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. Miała je otrzymać z rejestru PESEL. Dysponuje nimi Ministerstwo Cyfryzacji, który potwierdza te doniesienia.
- Sam dostęp do rejestru PESEL nie gwarantuje, że pakiety trafią do wszystkich wyborców. Dlatego Poczta Polska wystąpiła o dostęp do spisu wyborców. Samorządy nie mogą stawiać się ponad prawem. Art. 99 ustawy covidowej mówi, że Poczta ma prawo dostępu do tych danych - zaznaczył Sasin.
Według wicepremiera "samorządy mają obowiązek przepisy ustawy wykonywać". - Mówię to z pełnym naciskiem. Jeśli tych przepisów nie będą wykonywać, to będzie oznaczało świadome łamanie prawa - tłumaczył polityk.
Koronawirus w Polsce. Kiedy kolejne etapy odmrażania gospodarki?
Minister zdrowia Łukasz Szumowski powiedział w poniedziałek w programie specjalnym WP, że najprawdopodobniej we wtorek rano zostaną ogłoszone kolejne etapy odmrażania. - Wydaje się, że nie ma przyrostu zachorowań, a tzw. wskaźnik zapadalności spadł z 1,2 do 1,1 - tłumaczył szef resortu zdrowia.
Do tematu luzowania obostrzeń odniósł się teraz Jacek Sasin. - Nie możemy w dalszym ciągu ograniczać naszego życia. Część restrykcji została już zdjęta. Kolejne decyzje przed nami. Po weekendzie majowym będziemy mogli mówić o kolejnych poluzowaniach - mówił wicepremier na antenie Radiowej Trójki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl