Wybory 2020. Incydent na wiecu Andrzeja Dudy, interweniowała policja. "Wolna Polska, nie PiS‑owska"

Podczas wiecu Andrzeja Dudy w Stargardzie doszło do kontrmanifestacji. Grupa zwolenników Rafała Trzaskowskiego starła się z sympatykami urzędującego prezydenta. Gorącą atmosferę wśród uczestników spotkania ostudzić musiała policja. Funkcjonariusze rozdzielili tłum.

Wybory 2020. Incydent na wiecu Andrzeja Dudy, interweniowała policja. "Wolna Polska, nie PiS-owska"
Źródło zdjęć: © PAP
Radosław Opas

02.07.2020 | aktual.: 27.07.2020 08:53

Wizyta Andrzeja Dudy w Stargardzie to kolejny punkt na kampanijnej mapie Polski. Na spotkaniu z mieszkańcami zachodniopomorskiej miejscowości prezydent po raz kolejny skrytykował rządy Platformy Obywatelskiej. Polityków należących do opozycyjnej partii oskarżył m.in. o brak uszczelnienia systemu podatkowego.

- Trzeba po raz kolejny powiedzieć "do widzenia". Mamy dosyć tych, którzy podnosili wiek emerytalny. Nigdy więcej nie pchać się do władzy w Polsce. Po co, po to, żeby kraść 50 mld złotych z VAT-u rocznie? Po to chcą się dopchać do władzy, żeby ktoś nas okradał? Złodziejom i tym, którzy złodziejom sprzyjali, mówimy "nie" - zaznaczał Andrzej Duda w Stargardzie.

Prezydent wśród zarzutów skierowanych w stronę PO wymienił m.in. kwestię podnoszenia podatków. - Pieniądze są zbyt cenne, zbyt ciężko Polacy pracują, zbyt wiele wysiłku włożyliśmy w ciągu 5 lat, żeby żyło się lepiej, żeby teraz dać to z powrotem dla tych, którzy podnosili podatki, VAT, i wiek emerytalny wbrew protestom i wnioskom o referendum - mówił Andrzej Duda.

Podkreślił też, że szczególnie ważne są dla niego sprawy rodziny. - Proszę państwa o wsparcie. Chcę nadal realizować w Polsce politykę dla człowieka, dla rodziny; bronić rodziny, bronić dzieci, budować Polskę dla przyszłych pokoleń - dodawał prezydent, atakując przy tym zamożniejszych mieszkańców Warszawy, których określił mianem "elity" i "warszawskiego salonu".

Wybory 2020. Na spotkaniu z Andrzejem Dudą doszło do incydentu

Jeszcze przed tym, jak prezydent Andrzej Duda wszedł na mównicę, na rynku w Stargardzie miało miejsce starcie między jego zwolennikami a przeciwnikami. Grupa osób trzymająca banery z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego wykrzykiwała hasła w kierunku sympatyków urzędującego prezydenta.

"Wolna Polska, nie PiS-owska", "Konstytucja!" - można było m.in. usłyszeć z ust demonstrantów. Jeszcze inni krzyczeli "Duda cykor".

Dwie grupy musiała rozdzielać policja. Funkcjonariusze weszli pomiędzy atakujących się słownie ludzi, po czym atmosfera się uspokoiła.

Andrzej DudaRafał Trzaskowskiwybory prezydenckie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (972)