Nie wiem czy pan widział dzisiejszą okładkę tygodnika "Do Rzeczy"? Tam Andrzej Duda zapowiada, że jeżeli wygra, to jego druga kadencja będzie zupełnie inna.
Pan w tej chwili ma możliwość pewnie zobaczenia na ekranie tej okładki.
I w tym wywiadzie Andrzej Duda mówi tak: "W odróżnieniu od mojego konkurenta mogę w każdym miejscu w Polsce wyjść na ulicę i spojrzeć ludziom w oczy, bo dotrzymałem swoich obietnic".
A pan mówi właściwie, że jest oderwany od rzeczywistości. Tak. Zapraszam na ulicę. Ja mogę z nim przejść przez ulice Wrocławia, Wałbrzycha, Jeleniej Góry - tu na Dolnym Śląsku, w całej Polsce.
Możemy iść i pytać. Wie pan - jego polityka, jego kampanie wyborcze wyglądają tak jak ta piłka do koszykówki, którą rzuca do kosza.
Jest taki film który w internecie występuje. Akurat jeśli chodzi o koszykówkę, nie mam tutaj żadnych kompleksów w stosunku do prezydenta.
I on rzuca rzuty osobiste - trafia za 14 razem. 13 razy chybiając wcześniej.
Znaczy to jest prawdziwa, to jest prawda o prezydenturze Andrzeja Dudy. Znaczy on może trzymać piłkę na zdjęciu, ale nie jest w stanie trafić nią do kosza z żadnej pozycji.
To jest teraz taka nowa koncepcja Platformy Obywatelskiej? Będziecie wyzywać swoich konkurentów na spacery?
Pan teraz Andrzeja Dudę zaprasza do spaceru; Donald Tusk zaprasza Jarosława Kaczyńskiego na spacer. Co wy z tymi spacerami?
Donald, no bo mówi o kontakcie z ludźmi. Donald Tusk chce zabrać w ogóle Jarosława Kaczyńskiego z polityki polskiej.
Ja chcę tylko powiedzieć, że naprawdę warto rozmawiać z ludźmi, a nie brać udziału w ustawkach.
Bo rzeczywistość jest na targowiskach, na ulicy, w sklepach - tam trzeba rozmawiać. Znaczy naprawdę i mówię to jako też polityk który jest wiele kadencji w Sejmie i duże doświadczenie.
Dzisiaj polska polityka potrzebuje bezpośredniego kontaktu, bezpośrednich relacji.
Widzę to za każdym razem, bo jestem tutaj w takiej bezpośredniej rozmowie, w bezpośrednim kontakcie z mieszkańcami Dolnego Śląska.
To jest po prostu potrzebne. To wszystkim nam jest potrzebne, ale przede wszystkim politykom, żeby oni mogli usłyszeć, że nie mogą być oderwani od rzeczywistości.
I być właśnie w tej bańce medialnej czy internetowej. Oni muszą być blisko ludzi, oni muszą potrafić ich słuchać.
Znaczy jeżeli będą słyszeć to co ludzie do nich mówią, to będzie tylko lepiej.
To jest inwestycja w następne 5 lat, ale ja uważam, że te wybory w ogóle będą znaczyć dużo więcej.
One otworzą nowy etap. I dlatego uważam, że ta świeżość Trzaskowskiego, ta jego obecność, ta ofensywność - ona jest prawdziwa.
I to widać, jak ludzie to przyjmują. To jest wszystko naprawdę. To nie ma udawania. To nie jest ustawka.