Wybory 2020. 4200 zł zasiłku solidarnościowego dla bezrobotnych

W ramach pomocy dla osób, które straciły pracę w wyniku epidemii koronawirusa w Polsce, ma zostać wprowadzony dodatek solidarnościowy. W sumie chodzi o 1400 zł wypłacane przez 3 miesiące.

Wybory 2020. 4200 zł zasiłku solidarnościowego dla bezrobotnych
Źródło zdjęć: © money.pl
Tomasz Bodył

18.06.2020 | aktual.: 18.06.2020 13:27

Zasiłek solidarnościowy 4200 zł. Kiedy?

Po tym, jak prezydent Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt ustawy o dodatku solidarnościowym, został przyjęty przez Senat i trafi z powrotem pod obrady Sejmu. Być może zostanie przegłosowany już w najbliższy piątek, 19 maja.

Zasiłek solidarnościowy 4200 zł. Dla kogo?

Projekt zakłada, że osoby, które straciły pracę na skutek epidemii koronawirusa będą mogły otrzymać przez kwartał 1400 zł miesięcznie. Daje to w sumie 4200 zł. Co istotne, jest to kwota netto, czyli "na rękę". Warto dodać, że od tego zasiłku nie będzie można dokonywać potrąceń i egzekucji, np. komorniczych z tytułu wcześniejszych wierzytelności.

Wypłata tego zasiłku wiąże się jednak z koniecznością spełniana szeregu warunków. Po pierwsze utrata pracy na skutek zwolnienia lub wygaśnięcia umowy musi nastąpić po 31 marca br. Po drugie wcześniej, przynajmniej przez 90 dni, pracownik musi być objęty ubezpieczeniem społecznym z tytułu umowy o pracę.

Z tego ostatniego warunku wynika też, że o zasiłek ten nie mogą starać się osoby zatrudnione na tzw. umowach śmieciowych (np. umowach o dzieło) oraz samozatrudnione. Wcześniej pojawił się postulat, żeby dodatkiem solidarnościowym objąć również tych pracowników, ale został on odrzucony. Powód? Rząd uznał, że mogą oni starać się o pomoc z innych źródeł, np. w ramach tarczy antykryzysowej.

Zasiłek solidarnościowy 4200 zł. Nie wszystkim się on podoba

Projekt zasiłku solidarnościowego spotkał się z silną krytyką np. ze strony organizacji pracodawców. Uważają oni, że przyznanie dodatkowego świadczenia spowoduje, że osoby, które go otrzymają stracą motywacje do poszukiwania pracy, która nie będzie się opłacać.

Inne wątpliwości dotyczą wykluczenia z możliwości starania się o ten zasiłek sporej grupy społeczeństwa. Chodzi tu nie tylko o osoby na tzw. umowach śmieciowych, ale też o pracowników etatowych, którzy będą na wypowiedzeniach. Nie będąc formalnie osobami bezrobotnymi, nie mogą starać się one o to świadczenie.

Zobacz także: "Karta rodziny" Andrzeja Dudy. Grzegorz Schetyna: Kartę Rodziny podpisał ponad 6 lat temu Bronisław Komorowski

Zobacz także
Komentarze (149)