Wulgarnie krzyczał do premiera Mateusza Morawieckiego. Sprawa ma trafić do sądu

- Pójdę siedzieć, ale grzywny nie zapłacę - mówi pan Józef, który nie przyjął mandatu wystawionego mu za zakłócanie porządku podczas sobotniej wizyty premiera w Tczewie. Mężczyzna skandował w kierunku przemawiającego szefa rządu: "spie***aj dziadu".

Mateusz Morawiecki  podczas konferencji prasowej na skwerze w TczewieMateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej na skwerze w Tczewie
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Gadomski

Do incydentu doszło w trakcie sobotniej wizyty w Tczewie, gdzie na skwerze Morawiecki mówił mieszkańcom o przekazaniu 60 mln zł na odbudowę Mostu Tczewskiego. W pobliżu skweru zebrała się grupa krytycznie nastawiona do rząd. Skandowali m.in. "osiem gwiazd" czy "kłamca".

Pan Józef skandował również "spie***aj dziadu", co skończyło się dla niego przewiezieniem do komendy powiatowej policji w Tczewie. Wcześniej policja upominała mężczyznę. Jednak zdaniem pana Józefa powodu nie było, bo on jedynie "cytował Lecha Kaczyńskiego".

Chaos w stolicy Bułgarii. Pokojowy protest zamienił się w zamieszki

Incydent w Tczewie podczas przemówienia Morawieckiego. Sprawa trafi do sądu

- Nie używałem wulgaryzmów - mówi pan Józef w rozmowie z portalem tcz.pl. - Zacytowałem po prostu słowa byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego - "spie***aj dziadu". Okazało się, że to "zakłócenie porządku publicznego". Podeszła do mnie pani z kancelarii premiera i zaproponowała dyskusję - najwyraźniej, żeby mnie uciszyć. Chwilę potem pojawiła się policja. Skandowałem dalej, wtedy jeden z policjantów zaproponował, żebym poszedł z nim. Jestem grzeczny, dlatego wsiadłem do radiowozu - tłumaczy.

Na komendzie pan Józef, z zawodu przedsiębiorca, był ok. godziny i nie zgodził się na przyjęcie mandatu za zakłócanie porządku.

Policja komentuje sprawę w następujący sposób: - W ub. sobotę tczewscy policjanci zabezpieczali wizytę premiera. W pewnym momencie funkcjonariusze zostali poproszeni przez SOP (Służbę Ochrony Państwa - red.) o interwencję z powodu mężczyzny zakłócającego przebieg spotkania. Mundurowi początkowo zwrócili uwagę - jednak gdy odeszli, mężczyzna nadal krzyczał. Na miejscu w tłumie nie było możliwości przeprowadzenia interwencji, dlatego mężczyzna został poproszony o udanie się na komendę. Tam zaproponowano mu niewielki mandat z artykułu 51 p. 1 kodeksu wykroczeń - nie przyjął go. Dlatego sprawa trafi do sądu - mówi mł. asp. Krzysztof Górski, rzecznik KPP Tczew.

- Pójdę siedzieć - mówi pan Józef w rozmowie z tcz.pl. - Dodatkowo rozważam, czy nie podać do sądu państwa polskiego za ograniczenie moich praw obywatelskich - dodaje mężczyzna, komentując swoją sytuację.

(Źródło: tcz.pl, gazeta.pl)

Wybrane dla Ciebie
Zełenski po rozmowach delegacji USA w Moskwie. "Realna szansa"
Zełenski po rozmowach delegacji USA w Moskwie. "Realna szansa"
Senator USA: Nie oddamy Rosji 19 tys. ukraińskich dzieci
Senator USA: Nie oddamy Rosji 19 tys. ukraińskich dzieci
Eksplozja na Morzu Czarnym. Rumuni zniszczyli drona Sea Baby
Eksplozja na Morzu Czarnym. Rumuni zniszczyli drona Sea Baby
Wyniki Lotto 03.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 03.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Skażenie wody na Pomorzu. Policja sprawdza możliwą ingerencję w instalację
Skażenie wody na Pomorzu. Policja sprawdza możliwą ingerencję w instalację
"Panie marszałku". Kowalski zapowiada projekt ustawy
"Panie marszałku". Kowalski zapowiada projekt ustawy
Bogucki o decyzji prezydenta ws. Orbana. "W poprzek polskiego interesu"
Bogucki o decyzji prezydenta ws. Orbana. "W poprzek polskiego interesu"
Roblox demoralizuje młodzież? Tak uznał rosyjski urząd
Roblox demoralizuje młodzież? Tak uznał rosyjski urząd
Będzie głosowanie weta Nawrockiego. Siemoniak skomentował
Będzie głosowanie weta Nawrockiego. Siemoniak skomentował
Żurek atakuje Nawrockiego. Wylicza mu liczbę wet i porównuje do Kaczyńskiego
Żurek atakuje Nawrockiego. Wylicza mu liczbę wet i porównuje do Kaczyńskiego
Tajemnicze zniknięcie Ławrowa. Pojawiła się zaskakująca teoria
Tajemnicze zniknięcie Ławrowa. Pojawiła się zaskakująca teoria
Waldemar Żurek zapowiada możliwe konsekwencje po uchwale dwóch izb Sądu Najwyższego
Waldemar Żurek zapowiada możliwe konsekwencje po uchwale dwóch izb Sądu Najwyższego