Wspomnienia Polaków sprzed strefy Schengen. "Na granicach były problemy"
- Jak nie byliśmy w strefie Schengen, to musieliśmy jeździć z paszportami za granicę, teraz tego nie ma. - Trzeba było mieć wizę, żeby gdzieś pojechać. Teraz wystarczy dowód osobisty. Uważam, że jest o wiele lepiej, można podróżować bez problemów - mówili nasi rozmówcy, gdy zapytaliśmy ich o największe zalety strefy Schengen. Warszawa przystąpiła do strefy Schengen 21 grudnia 2007 roku. Granice wewnętrzne z innymi państwami członkowskimi zostały zniesione, co na przestrzeni lat przyniosło wiele korzyści dla obywateli Polski. Reporter WP Marek Gorczak zapytał mieszkańców Białegostoku, jak to wszystko wpłynęło na ich życie, a także co się tak naprawdę zmieniło w podróżowaniu za granicę. - Na granicach były problemy. Służby trzepały całe autobusy, razem z bagażami i dokumentami. - Wtedy trzeba było stać na tych granicach długo. Kiedyś jak jechałam do córki, to musieliśmy na piechotę przechodzić granicę, potem dopiero auto mogło przejechać. - Na pewno było gorzej. Trzeba było się starać o paszport, dziś kupujesz bilet i lecisz - przyznali mieszkańcy Podlasia. Strefa Schengen to nie tylko swobodne podróżowanie. Wielu Polaków skorzystało z większego rynku pracy czy łatwiejszego prowadzenia działalności gospodarczej. Obejrzyj cały materiał, by poznać więcej opinii na temat zalet swobodnego przemieszczania się po krajach członkowskich strefy Schengen. Materiał powstał we współpracy z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej ze środków Funduszu Rozwoju Regionalnego.