"Jesteśmy jeszcze w szoku". Skandal w kanadyjskim Kościele
Nazwisko kardynała Geralda Cypriena Lacroix, prymasa Kanady i bliskiego współpracownika papieża Franciszka, znalazło się na liście oskarżanych o molestowanie seksualne w pozwie zbiorowym przeciwko archidiecezji Quebecu. Ofiarą duchownego miała paść 17-letnia dziewczyna w latach 1987-1988. Po zarzutach prymas czasowo wycofuje się z publicznych funkcji.
Kanadyjskie media opublikowały w tym tygodniu dokumenty sądowe, które dotyczą poważnych wykroczeń popełnionych przez duchownych. Na światło dzienne wyszedł pozew, będący zaktualizowanym aktem sprawy wniesionym po raz pierwszy w 2022 roku. Zawiera on zeznania 147 osób, które twierdzą, że padły ofiarą napaści na tle seksualnym ze strony ponad 100 księży w archidiecezji, w tym kilku wysokich rangą duchownych.
Ofiarą duchownego miała paść 17-latka
Agencja AFP podaje, że nowy pozew wymienia 46 ofiar i kilkunastu nowych podejrzanych. Francuskojęzyczne Radio-Canada zwróciło uwagę na jedno z pojawiających się w pozwie nazwisk. To Gerald Cyprien Lacroix, prymas kraju. Ofiarą duchownego miała paść 17-letnia wówczas dziewczyna.
Przebieg ówczesnego zdarzenia przedstawił w Radio Canada adwokat skarżących Alain Arsenault. Opowiedział, że rodzice ofiary byli praktykującymi katolikami. Rodzina uczestniczyła w seminariach biblijnych. Podczas jednego z takich spotkań, w których rodzicom towarzyszyła córka, miało dojść do opisywanego w aktach incydentu.
Kardynał odszedł z dziewczynką na bok. Miało wówczas dojść do zdarzeń, na które 17-latka nie wyraziła zgody. Była dotykana przez mężczyznę w miejscach intymnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mroczna prawda o wyprawach Bolesława Chrobrego. Na lekcjach o tym się milczy
Lacroix to bliski współpracownik papieża Franciszka
Gerald Cyprien Lacroix to bliski współpracownik papieża Franciszka. Jest arcybiskupem Quebecu od 2011 roku, a kardynałem od 2014 roku.
Od zeszłego roku zasiada w papieskiej Radzie Kardynałów. Z racji uczestniczenia w organie doradczym głowy Kościoła, spotyka się regularnie z Franciszkiem w Watykanie.
"Jesteśmy w szoku"
Pozew, o którym donoszą kanadyjskie media, dotyczy diecezji Quebec, której Lacroix jest metropolitą. Na liście pozwanych, oprócz duchownego, znalazły się też Seminarium Quebecu, kościelna organizacja l’Œuvre du Grand Séminaire, prywatna szkoła średnia François-de-Laval oraz towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych Fabriques du Québec.
Mecenas Arsenault ujawnił, że od roku prowadzone były negocjacje, które jednak nie doprowadziły do ugody. Poszkodowana oczekuje więc procesu. Arsenault podkreślił, że wielu pokrzywdzonych chce zeznawać, choć często są to już osoby w podeszłym wieku.
Kanadyjski dziennik "Le Devoir" w odpowiedzi na te doniesienia opublikował komunikat biura prasowego metropolity. "Jesteśmy jeszcze w szoku, próbując zrozumieć nowe okoliczności pozwu zbiorowego. Istnieją różne wersje dotyczące faktów zarzucanych kardynałowi Lacroix. Próbujemy zrozumieć i później będziemy w stanie przekazać komentarz" - podają służby prasowe.
Prymas Kanady wycofuje się z publicznych funkcji
Kardynał Lacroix poinformował, że do czasu wyjaśnienia zarzutów o molestowanie zawiesza pełnienie przez siebie funkcji publicznych.
"Kategorycznie zaprzecza zarzutom, których jest od wczoraj celem, a które uważa za bezzasadne. W najbliższych dniach przekaże osobiste posłanie do członków diecezji Quebeku, które zostanie następnie udostępnione mediom" - napisano w komunikacie diecezja Quebeku.
Czytaj również: Tusk rzuca rękawicę Dudzie. "Panie prezydencie"