Dziwne nagranie. Kontrowersyjny ksiądz od razu wywołał zdziwienie
Bydgoska kuria twierdzi, że po to zniosła zakaz medialnych wypowiedzi księdzu Romanowi Kneblewskiemu, żeby głosił ewangelię. Tymczasem duchowny zdążył już zamieścić pierwszy film na YouTube. Z mieczem w ręku.
O swoim powrocie do sieci "kapelan narodowców" poinformował w poniedziałek wieczorem, publicznie ogłaszając, że biskup bydgoski zdjął z niego zakaz.
"Powrót smoka" - skomentował ten radosny dla siebie fakt 72-letni kapłan.
Zapytaliśmy mailowo bydgoską kurię, czy ksiądz Kneblewski ma znów wolną rękę i będzie mógł ponownie obrażać różne grupy społeczne i zniechęcać do szczepień.
W nadesłanej odpowiedzi rzecznik bydgoskiej diecezji, ksiądz Piotr Wachowski, napisał: "Ksiądz biskup Krzysztof Włodarczyk zdjął księdzu Romanowi Kneblewskiemu zakaz wypowiedzi medialnych pod warunkiem, że jego publikacje będą wyrażały tylko budującą odbiorców ewangelizację, czyli zgodną z przesłaniem Ewangelii Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie. W przeciwnym razie ksiądz biskup będzie zastosowywał względem księdza Kneblewskiego kolejne zakazy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ksiądz Kneblewski już jest aktywny
Ksiądz Kneblewski zdążył już nagrać i umieścić na YouTube film, w którym podziękował biskupowi Włodarczykowi za zdjęcie zakazu, zapewniając o swojej lojalności względem niego. Nie jest do końca jasne, czemu nagrywając swój monolog kapłan miał przy sobie miecz.
- To jest moje życie duszpasterskie, mój świat - głosił uradowany, a po minucie wziął miecz w dłoń i kontynuował: - Ja chcę walczyć. Jestem typem wojownika, a Kościół jest Kościołem walczącym. Ale to ma być walka ze złem, z grzechem, z diabłem, a nie z moim biskupem.
Więcej o sprawie oraz o licznych kontrowersjach związanych z księdzem Kneblewskim pisaliśmy kilka dni temu w artykule "Kneblewski wraca do sieci. Biskup odwołał mu zakaz".
Mikołaj Podolski, dziennikarz Wirtualnej Polski