"Telenowela, odcinek 958". Wicemarszałek Sejmu nie gryzł się w język
Głosowanie w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym i podziały wśród polityków opozycji mogą mieć znaczenie w kwestii budowania wspólnych list wyborczych? Pytanie o tę sprawę wywołało sporo emocji w studiu Wirtualnej Polski. Gościem Patryka Michalskiego w programie "Tłit" był wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, który przyznał, że stanowisko ugrupowania Szymona Hołowni wpływa na rozmowy dotyczące formuły startu w wyborach, ale "w mało znaczący sposób". - Trochę to na wspólne rozmowy wpływa, bo każdy mówi co innego. Ja jednak wierzę swojemu liderowi Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi i przypominam, że liderzy się na coś konkretnego umówili - mówił Zgorzelski. Polityk stwierdził, że pytanie o wspólne listy to "kolejny odcinek telenoweli, nr 958". Wicemarszałek Sejmu powtórzył, że wiążące decyzje w sprawie wspólnej listy partii opozycyjnych będą znane do końca kwartału.