Wskazała "winnych" zajść w Dagestanie. Nowy wpis Zacharowej

Wojna w Ukrainie. Śledź najnowsze informacje w naszej RELACJI NA ŻYWO

"Masowe zamieszki, które miały miejsce w Republice Dagestanu, są konsekwencją prowokacji zaplanowanej i przeprowadzonej z zewnątrz i mającej na celu podważenie harmonijnego rozwoju i jedności etniczno-wyznaniowej narodu Federacji Rosyjskiej" - czytamy w komentarzu Zacharowej umieszczonym na stronie MSZ Rosji w poniedziałek.

Rzeczniczka wskazała, że zajścia zostały sprowokowane przez "zbrodniczy kijowski reżim".

"Reżim w Kijowie jest obecnie maksymalnie zainteresowany destabilizacją sytuacji w Rosji i zdyskredytowaniem jej na arenie międzynarodowej, ponieważ zainteresowanie społeczności światowej kryzysem wokół Ukrainy słabnie" - dodała Zacharowa.

Do oskarżeń Zacharowej szybko ustosunkował się Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

- To oczywiste, że Ukraina nie ma nic wspólnego z ostatnim wzrostem nastrojów ksenofobicznych na terytorium Federacji Rosyjskiej - mówił agencji Reutersa.

W niedzielę wieczorem w Machaczkale, stolicy położonego na północnym Kaukazie Dagestanu, będącego jednym z podmiotów Federacji Rosyjskiej, wybuchły zamieszki. Kilkaset osób protestujących przeciwko przylotowi samolotu z Tel Awiwu wdarło się na pas startowy i do terminalu lotniska w Machaczkale z zamiarem uniemożliwienia pasażerom wyjścia z maszyny.

Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiły się wezwania do przybycia na lotnisko i protestów przeciwko Izraelowi, a także hasła antysemickie - żądania wydalenia Żydów z regionu.

Tłum został usunięty z lotniska w niedzielę późnym wieczorem przez siły specjalne. Około 20 osób jest rannych, 60 osób zatrzymano - podała agencja Reutera, która dane o zatrzymanych cytuje za mediami rosyjskimi.

Dagestan, położony w Kaukazie Północnym, zamieszkany jest głównie przez muzułmanów.

Izrael wezwał w niedzielę władze rosyjskie do ochrony Izraelczyków i Żydów na swoich terytoriach.

Źródło: RIA Novosti/PAP