PolskaWSI: nie wpływaliśmy na rozstrzygnięcia przetargu dla Iraku

WSI: nie wpływaliśmy na rozstrzygnięcia przetargu dla Iraku

Wojskowe Służby Informacyjne w żadnym
stopniu ani w jakiejkolwiek formie nie miały wpływu na
rozstrzygnięcia przetargu zbrojeniowego dla Iraku - poinformowało
biuro prasowe WSI.

"Przetarg nie odbywał się w Polsce, nie rozstrzygały go polskie organy tylko tymczasowa administracja Iraku. Rozstrzygnięcia te nie były oparte na polskim prawie" - podkreśliła w komunikacie p.o. rzecznika WSI Małgorzata Ossolińska.

Pod koniec stycznia okazało się, że popierana przez rząd firma Bumar przegrała przetarg na dostarczenie wyposażenia i uzbrojenia dla irackiej armii. W skład zwycięskiego konsorcjum Nour (zaproponowało w ofercie znacznie niższą cenę) weszły polskie firmy: Polska Izba Przemysłu Zbrojeniowego i Ostrowski Arms.

Tymczasem okazało się, że firma Ostrowski Arms nie ma zezwolenia na międzynarodowy handel uzbrojeniem.

Zaskoczenie m.in. polityków wzbudził też fakt, że mało znana firma znalazła się w amerykańskim konsorcjum. W poniedziałek Jan Rokita (PO) powiedział dziennikarzom, że "istnieje podejrzenie, iż WSI mogło przyczynić się do niekorzystnego dla Polski rozstrzygnięcia przetargu zbrojeniowego dla Iraku".

Wtorkowa "Gazeta Wyborcza" napisała, m.in. powołując się na wypowiedź byłego oficera CIA, że "firma Ostrowski Arms na pewno została wskazana Amerykanom do współpracy przy irackim kontrakcie przez służby specjalne".

Zdaniem Antoniego Macierewicza (RKN) sprawą powinna zająć się sejmowa komisja ds. służb specjalnych. Według niego, szefowie ABW i WSI od wielu lat znają działalność prezesa firmy Andrzeja Ostrowskiego. "Wszystko wskazuje na to, że przetarg na dostawy broni dla irackiej armii wygrała klika" - powiedział.

Zbigniew Wassermann (PiS) uważa, że wyjaśnienia wymaga, czy Wojskowe Służby Informacyjne i Agencja Wywiadu nie popełniły przestępstwa, nie wykorzystując wiedzy o firmie Ostrowski Arms. We wtorek złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Andrzeja Ostrowskiego, który obracając towarami o znaczeniu strategicznym nie miał koniecznego zezwolenia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)