ŚwiatWrodzy Amerykanie, przyjaźni Brytyjczycy

Wrodzy Amerykanie, przyjaźni Brytyjczycy


Napis na jednym z budynków w portowym mieście Um Kasr na południu Iraku głosi "Precz z USA". Przed inwazją szyici, przeważający wśród mieszkańców tego miasta, napisali na murze "Precz z Irakiem", manifestując sprzeciw wobec reżimu bagdadzkiego. Po inwazji nastroje zaczęły się zmieniać.

Wrodzy Amerykanie, przyjaźni Brytyjczycy
Źródło zdjęć: © AFP

Obraz
© (AFP)

Mieszkańcy Um Kasr mówią, że nie podobał im się obcesowy sposób, w jaki żołnierze amerykańscy obchodzili się z cywilami. Utrudnia to sytuację żołnierzy brytyjskich, którym w nieoficjalnym podziale ról w Iraku przypada pozyskiwanie przyjaźni ludności irackiej.

Szyici na południu Iraku nie zapomnieli też Amerykanom, że ci pozostawili ich w 1991 roku własnemu losowi, nie wspierając powstania przeciwko reżimowi Saddama Husajna. Uznając, że Amerykanie pozostawili mu wolną rękę, Saddam brutalnie stłumił to powstanie.

Dziś na południu Iraku coraz głośniej słychać narzekania na wrogie nastawienie żołnierzy amerykańskich do ludności cywilnej.

"Walczą z nami, czy z Saddamem? - pyta nauczyciel Mohammed Salik, poproszony o opinię na temat żołnierzy amerykańskich, z którymi się zetknął.

Siły brytyjskie, przed którymi stoi obecnie zadanie ustanowienia tymczasowego zarządu nad Um Kasr, narzekają, że muszą naprawiać to, co popsuli Amerykanie.

Pewien oficer amerykańskich sił specjalnych przyznaje, że jego żołnierzom z trudem przychodzi czasem zrozumienie różnicy między inwazją na Irak a interwencją, mającą na celu obalenie irackiego reżimu.

Amerykańscy marines (żołnierze korpusu piechoty morskiej) na wielu punktach kontrolnych nie wdają się w rozmowy z cywilami. Jeśli postanowią, że kogoś nie przepuszczą, dają mu to niedwuznacznie do zrozumienia, bez żadnych wyjaśnień.

Natomiast Brytyjczycy starają się być uprzejmi i pomocni. Żołnierze brytyjscy wdają się w przyjacielskie pogawędki z cywilami, choć najczęściej nie ma mowy o wspólnym języku.

Jeden z oficerów brytyjskich mówi, że być może postawa Brytyjczyków jest rezultatem większego obycia z takimi sytuacjami jak w Irlandii Północnej, gdzie wielu ludzi traktuje ich jako armię okupacyjną.(an)

[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Jak długo potrwa wojna? Czy Saddam Husajn zostanie usunięty? Kto go zastąpi? Czy rozbrojenie Iraku jest warte wielu ofiar wśród żołnierzy i ludności cywilnej.
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.

Źródło artykułu:PAP
onzeuropausa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)