Zlikwidowano nielegalne kasyno. Straty Skarbu Państwa to 400 tys. zł
Spektakularna akcja funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej i policjantów z Góry na Dolnym Śląsku doprowadziła do zlikwidowania nielegalnego kasyna, jakie funkcjonowało na terenie miasta. Straty Skarbu Państwa wskutek prowadzenia salonu do gier oszacowano na co najmniej 400 tys. zł.
Jak informuje dolnośląska policja, mundurowi z wydziału kryminalnego komendy w Górze wspólnie z funkcjonariuszami Krajowej Administracji Skarbowej dotarli do jednego z lokali na terenie miasta, gdzie miało funkcjonować nielegalne kasyno. W posiadanie takich informacji weszli policjanci podczas jednego z śledztw.
Kontrola pod wskazanym adresem potwierdziła wcześniejsze przypuszczenia. - W trakcie działań, w pomieszczeniu ujawniono cztery działające urządzenia do gier. Zostały one zabezpieczone przez funkcjonariusze Krajowej Agencji Skarbowej, którzy w tej sprawie będą prowadzili dalsze postępowanie - informuje mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Zlikwidowano nielegalne kasyno. Straty Skarbu Państwa to 400 tys. zł
Postępowanie KAS będzie miało za zadanie ustalenie m.in. kwestii związanych z posiadaniem nielegalnych urządzeń i organizacją tego procederu.
Poseł Czartoryski wraca do PiS. Gorzkie słowa senatora Jackowskiego
- Ustalono, że prowadzenie nielegalnego salonu do gier, spowodowało w tym przypadku straty około 400 tysięcy złotych na szkodę Skarbu Państwa - dodaje mł. asp. Pieprzycka.
Zgodnie z przepisami ustawy o grach hazardowych, podmioty prywatne nie mogą urządzać gier na automatach poza kasynami. Za posiadanie nielegalnych automatów w lokalach gastronomicznych, handlowych i usługowych grożą surowe kary w wysokości 100 tys. zł od jednej maszyny.
- Taką karę pieniężną może ponieść nie tylko właściciel nielegalnych automatów, ale również osoba, która wydzierżawia lub wynajmuje lokal, w którym umieszczane są takie urządzenia. Za organizowanie gier hazardowych, poza wysoką grzywną grozi również kara pozbawienia wolności do 3 lat - podsumowuje mł. asp. Pieprzycka.