Zamknięte cmentarze. "Przykro się na to patrzy". Jacek Sutryk komentuje decyzję rządu
Zamknięte cmentarze w całej Polsce od soboty do poniedziałku - taką decyzję w piątkowy wieczór ogłosił premier Mateusz Morawiecki. Jacek Sutryk nie rozumie, dlaczego przedstawiono ją tak późno i ma ważny apel do wrocławian.
Zamknięte cmentarze - o tym dyskutowało się od kilku dni w Polsce, biorąc pod uwagę wzrost zachorowań na COVID-19 w całym kraju. Władza konsekwentnie odmawiała zabrania stanowiska w tej sprawie i zrobiła to dopiero w piątkowy wieczór, na krótko przed 1 listopada.
Premier Mateusz Morawiecki, kierując się dobrem społeczeństwa i ryzykiem dalszego rozprzestrzeniania koronawirusa, zadecydował o zamknięciu cmentarzy. O ile sama decyzja nie decyzji, o tyle jej moment już ogłoszenia już tak.
Zamknięte cmentarze. "Przykro się na to patrzy". Jacek Sutryk komentuje decyzję rządu
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk w sobotę pojawił się na cmentarzu na Osobowicach, ale nie po to, by odwiedzić groby bliskich, bo nekropolia jest zamknięta. Sutryk postanowił wesprzeć lokalny biznes i zakupił kwiaty od handlujących pod cmentarzem.
Sutryk zadał przy tym kilka ważnych pytań. - Nie rozumiem tego, że dzieje się to tak późno. Czemu producenci, dostawcy i sprzedawcy muszą być zaskakiwani z minuty na minutę? Pod cmentarzem pojawiło się sporo osób - handlowcy z Wrocławia i okolic. Oni przygotowują te kwiaty naszym bliskim na 1 listopada. Przykro się na to patrzy, że te kwiaty nie mogą być teraz sprzedane. Ci ludzie z tego żyją - powiedział prezydent Wrocławia.
Szef wrocławskiego magistratu zaapelował do wrocławian, by nie byli obojętni i wsparli branżę zajmującą się sprzedażem kwiatów i zniczy przy okazji Wszystkich Świętych.
- Przyjdźcie na Osobowice, Grabiszynek, Kiełczów. Wesprzyjcie ich. To nie są drogie kwiaty. Kosztują po 10 czy 20 zł. Jeśli każdy sobie podjedzie, stosując się do reżimu sanitarnego, to znów okażemy solidarność. Pokażemy, że we Wrocławiu nie tylko o niej mówimy. Wesprzyjmy naszych przedsiębiorców - dodał Jacek Sutryk.