Wrocław. Zieleń, której nie chcemy oddawać. Tu powstaną parki i skwery
Na wielu działkach należących do miejskiego zasobu rosną drzewa. Miasto postanowiło zatem przeanalizować czy przeznaczenie tych terenów umożliwia pozostawienie zieleni. Przegląd trwa, ale już powstała lista 24 terenów, które nie zostaną zabudowane lub sprzedane. Na części z nich w przyszłości będą mogły powstać nowe parki bądź skwery. To ważna informacja w obliczu wyzwania, jakim jest adaptacja miasta do zmian klimatu.
Lista już obejmuje 24 tereny o łącznej powierzchni ponad 22 hektarów. To w sumie 72 miejskie działki lub ich fragmenty. Wszystkie tereny łączy wspólny mianownik - zieleń. Działki znajdują się na terenie całego miasta - w dzielnicach: Stare Miasto, Śródmieście, Fabryczna, Psie Pole czy Krzyki. Co ważne, zielony charakter części terenów - m.in. w ścisłym centrum - zostanie dodatkowo utrwalony poprzez korekty w planach miejscowych.
Wrocław. Zieleń, której nie chcemy oddawać. Tu powstaną parki i skwery
- Od początku mojej kadencji wspólnie stworzyliśmy na terenie Wrocławia ponad 50 nowych parków, zielonych skwerów czy zieleńców. Takie działania są niezwykle istotne dla komfortu życia w dużym mieście. Ochrona kolejnych terenów zielonych przed zabudową to ważny krok - podkreśla Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia i dodaje, że przygotowana lista będzie uzupełniana o kolejne tereny.
Działki są oceniane pod kątem inwestycyjnym, weryfikowany jest ich stan rzeczywisty, zazielenienie, obowiązujący plan miejscowy, struktura własności oraz zapisy studium. W centrum miasto zarezerwowało tereny pod małe skwery i parki kieszonkowe - m.in. skwer na skrzyżowaniu ul. Kołłątaja z Kościuszki (392 m˛) czy blisko 20-arowy teren zielony przy ul. Dobrzyńskiej.
Miasto podjęło również decyzję, by ochronić duże tereny poza ścisłym centrum. To działki m.in.:
- przy ul. Idzikowskiego na Gądowie Małym - na zadrzewionym terenie o pow. 6 ha powstanie park
- przy ul. Żwirowej na Jerzmanowie (1,76 ha)
- między ul.: Siostrzaną, Przyjaźni i Jeździecką - w bliskim sąsiedztwie parku Klecińskiego (1,7 ha)
- przy ul. Podhalańskiej na Złotnikach (1,5 ha)
- związane z zapowiadanym powiększeniem parku Krzyckiego (1,5 ha)
- przy ul. Górnośląskiej na Księżu Małym (1,2 ha)
- przy ul. Stanisławowskiej na Muchoborze Wielkim (1,2 ha)
- wzdłuż ul. Lotniczej (0,74 ha)
- Planujemy jeszcze zmiany w planach miejscowych, by istniejącą już zieleń chronić również prawnie. Przykładem może być zielony skwer Młynarskiego przy teatrze Capitol. Mało kto wie, że formalnie ten teren nadal jest przeznaczony pod zabudowę, usługi. Konieczna będzie więc korekta w obowiązującym planie miejscowym - mówi Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektor Departamentu Zrównoważonego Rozwoju.
- Podobnej korekty wymaga skwer Wrocławianek, powstały w zeszłym roku w miejscu betonowego parkingu - dodaje.
Jeszcze w tym roku ustalenia zostaną skorygowane również na poziomie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.
Wrocław. Jaka będzie przyszłość zielonych, niezagospodarowanych działek?
To tereny, na których w perspektywie lat będą mogły powstawać nowe miejsca wypoczynku i rekreacji – parki, skwery czy zieleńce.
- Bardzo cieszy mnie, że udało się wygospodarować dodatkowe tereny pod zieleń i rekreację na południu Wrocławia. Dzięki decyzji miasta, powiększony zostanie planowany, zupełnie nowy park Krzycki. Był on już konsultowany z mieszkańcami w pierwszej połowie marca. Z zielonej mapy Wrocławia nie zniknie także mocno zazieleniona działka przy parku Klecińskim. To dobry kierunek - ocenia Mirosław Lach z Klubu Radnych Forum Jacka Sutryka - Wrocław Wspólna Sprawa.
- Mieszkańcy rozwijających się Krzyków, Kleciny czy Partynic potrzebują kolejnych miejsc na wypoczynek i rekreację, które są w zasięgu ręki - dodaje.
Miasto daje "zielone światło" na zagospodarowanie tych terenów. Nowe alejki, place zabaw czy meble miejskie mogą powstać dzięki samym mieszkańcom:
- Chętnie zajmiemy się urządzeniem każdej zieleni, choć trzeba pamiętać, że wiąże się to zwykle z wydatkami, na które nie zawsze starcza środków. Bardzo liczymy na współpracę z mieszkańcami, ponieważ projekty realizowane w ramach Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego czy Funduszu Osiedlowego najlepiej zaspokajają potrzeby lokalnej społeczności i mają zwykle swoje finansowanie - mówi Jacek Mól, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.
- Już teraz tworzymy zupełnie nowe tereny zieleni we Wrocławiu, zgodnie z wolą i głosami mieszkańców. Co ważne, zajmujemy się również zagospodarowaniem coraz mniejszych przestrzeni, w coraz bliższym sąsiedztwie ludzi, choć duże parki wciąż pozostają najważniejsze - dodaje.
Oczywiście, nie wszystkie wspomniane tereny muszą zostać zagospodarowane. Będą mogły z powodzeniem pełnić również dotychczasowe, ważne przyrodniczo funkcje. To pasy zieleni izolacyjnej, tłumiące hałas, będące barierą dla spalin czy magazynujące wodę opadową.