Wrocław. Zamknięte siłownie. Branża nie zgadza się z restrykcjami i apeluje do premiera
Zamknięte siłownie i baseny - tak będzie wyglądać rzeczywistość w Polsce od 17 października 2020 roku. Branża fitness nie zgadza się z nowymi obostrzeniami, a klienci apelują do premiera Mateusza Morawieckiego o zmianę decyzji.
16.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:11
Zamknięte siłownie i baseny to konsekwencja nowych obostrzeń, jakie wejdą w życie w sobotę, 17 października. Rząd Mateusza Morawieckiego doszedł do wniosku, że w klubach fitness czy na basenach dochodzi do rozprzestrzeniania się koronawirusa i jedynie całkowite zamknięcie tego typu lokalizacji może poprawić sytuację.
Wrocław. Zamknięte siłownie. Branża nie zgadza się z restrykcjami i apeluje do premiera
Z argumentami premiera Morawieckiego nie zgadza się jednak branża fitness oraz jej klienci. We Wrocławiu powstała nawet specjalna petycja skierowana do rządu, w której klienci siłowni chcą zmiany stanowiska.
"My, jako klienci klubów fitness, pływalni oraz aquaparków domagamy się cofnięcia decyzji dot. ponownego zamknięcia tych obiektów" - czytamy w petycji, która zaczęła podbijać social media wśród użytkowników pochodzących z Wrocławia. W ledwie kilka godzin podpisało ją ponad 22 tys. osób (stan na 16 października 2020 roku, godz. 18).
Jak wskazują autorzy petycji, regularne treningi pozwalają zbudować kondycję i mają pozytywny wpływ na stan zdrowia, a samo przebywanie na siłowniach w dobie COVID-19 jest bezpieczne.
"Regularna aktywność ma ogromny wpływ na jakość naszego zdrowia fizycznego i psychicznego. To dla nas bardzo ważne, zwłaszcza obecnie, kiedy nasza odporność powinna być wzmacniania, m.in. przez regularną aktywność fizyczną. Wiele dostępnych badań wskazuje na to, że ryzyko zakażenia COVID-19 w tego typu obiektach jest praktycznie zerowe. Pozwólcie nam ćwiczyć i dbać o swoje zdrowie. Mówimy zdecydowane NIE dla zamykania obiektów sportowych!" - napisano w petycji.
W sobotę w Warszawie ma się też odbyć manifestacja przeciwko zamykaniu siłowni w naszym kraju.