Wrocław. Śmierć nurków w Sobótce. Jest śledztwo prokuratury
Prokuratura Rejonowa we Wrocławiu wszczęła śledztwo ws. tragedii, która miała miejsce w niedzielne popołudnie w kopalni Marcia Concordia w Sobótce. Podczas prowadzonego tam kursu utonęło trzech nurków.
We wtorek zakończyła się akcja służb na terenie zalanej kopalni Maria Concordia w Sobótce pod Wrocławiem. Strażakom udało się wyciągnąć na powierzchnię ciało trzeciego nurka, a tym samym swoją pracę mogli rozpocząć śledczy.
Wrocław. Śmierć nurków w Sobótce. Jest śledztwo prokuratury
Śledztwo ws. niedzielnych wydarzeń w Sobótce prowadzi Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Krzyki-Zachód. Jest ono oparte o artykuł 155 Kodeksu karnego, który dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci.
Na razie postępowanie prokuratury jest na wczesnym etapie. - Trwają czynności procesowe w zakresie ustaleń okoliczności wypadku. Śledztwo ma ustalić przyczynę zgonów i okoliczności dlaczego do tych zgonów doszło - powiedział PAP prokurator Radosław Żarkowski z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Apel byłych prezesów NBP ws. inflacji. Marek Belka się podpisał. Tłumaczy decyzję
W Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu przeprowadzona zostanie sekcja zwłok nurków, która ma za zadanie ustalić m.in. przyczynę ich śmierci.
Do tragedii w zalanej kopalni Maria Concordia doszło w niedzielne popołudnie. Prowadzono tam zajęcia podnoszące umiejętności nurkowania. W ćwiczeniach uczestniczyła sześcioosobowa grupa. Z tego grona dwóch nurków nie wypłynęło na powierzchnię. Wtedy kolejny wziął butlę z gazem i popłynął z pomocą, ale on również nie wrócił i został pod wodą.
Ciała dwóch nurków strażacy wydobyli w poniedziałek wieczorem, kolejne wyciągnięto w godzinach popołudniowych we wtorek.
W Sobótce zginęli doświadczeni nurkowie. W ośrodku prowadzonym w Marii Concordii pływać mogą jedynie osoby posiadające odpowiednie certyfikaty i mające na swoim koncie nurkowanie w podobnych warunkach.