RegionalneWrocławWrocław. Siechnickie pomidory w roli gwiazdy kadru. Co za blask!

Wrocław. Siechnickie pomidory w roli gwiazdy kadru. Co za blask!

Łuna w Siechnicach rozświetla niebo na wschód od Wrocławia. To - jak się okazuje - piękny i fotogeniczny efekt, choć nie sposób podziwiać go bez zastanawiania się, czy nie jest szkodliwy. Pojawia się, gdy trzeba dostarczyć więcej światła szklarniowym pomidorom.

Wrocław. Siechnicka łuna nad miastem to czarodziejskie zjawisko. Trwa spór o to, czy nie jest to piękno niebezpieczne, jednak fotografia z całą pewnością jest magiczna
Wrocław. Siechnicka łuna nad miastem to czarodziejskie zjawisko. Trwa spór o to, czy nie jest to piękno niebezpieczne, jednak fotografia z całą pewnością jest magiczna
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Paweł Szpala

29.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 01:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Siechnicka łuna, widoczna z odległości wielu kilometrów, ma już swoją sławę nie tylko we Wrocławiu, ale i na Dolnym Śląsku. Światło zamienia dzień w noc nie tylko mieszkańcom pomidorowego zagłębia, ale także wielu dzielnic nadodrzańskiego miasta. Jedni z niej żartują, inni niepokoją się, upatrując w niej zapowiedzi większych problemów zdrowotnych dla ludzi, zwierząt i roślin - zaburza funkcjonowanie układu immunologicznego i metabolicznego.

Zanieczyszczeniem światłem - bo tak nazywane jest to zjawisko - nie doczekało się jeszcze w Polsce unormowań z dziedziny ochrony środowiska. A póki to nie nastąpi, można jedynie je podziwiać. I tylko takie wrażenie budzi, gdy siechnicką łunę zobaczy się na zdjęciu Pawła Szpali, czyli autora krajoznawczego bloga Człowiek Przygoda.

Setki udostępnień, komentarzy, polubień. I słowa zachwytu, bo to niezwykle udane zdjęcie. - Bardzo się zdziwiłem. Człowiek przemierza cały świat, dźwigając na plecach ważący wiele kilogramów plecak, tymczasem wystarczy podjechać do Wrocławia, upolować dobry kadr i uzyskać prawie pół miliona zasięgów. Myślałem, że największą furorę zrobią moje daniele z Niemodlina, tymczasem pomidory z Siechnic okazały się prawdziwymi gwiazdami - mówi Paweł.

Jego blog zachęca do wizyt w wielu miejscach świata, w bliskich i dalekich miejscach - w rodzinnym Opolu, na Dolnym Śląsku, w Bieszczadach, w całej Europie, ale też w Azji, Ameryce Północnej i Południowej. Podróżniczy blog to jedna część życia Pawła, a druga zawodowe życie. Jest logistykiem, to też sprawia, że zagląda do wielu miast i robi zdjęcia, również takie, które znajdują zawodowy użytek. Jednak zamieszczanie wystudiowanej dokumentacji swoich przygód podróżnika sprawia mu ogromną radość.

Łowca pięknych kadrów. Blask siechnickich pomidorów

- Cieszy mnie, gdy moje zdjęcia wywołują reakcję, lajki, są udostępniane. Dlatego wybieram się w podróże w poszukiwaniu wyjątkowych miejsc, dobrych kadrów. W tym roku, siłą rzeczy, możliwe są jedynie podróże po Polsce i trzeba ograniczyć się do poszukiwania tu wdzięcznych miejsc do fotografowania. Muszę wyruszać na takie fotograficzne polowania co kilka dni, to przynosi mi radość i relaks.

Te same emocje mogą towarzyszyć oglądającym efekt tych polowań. Na facebookowym profilu PawelCzlowiekPrzygoda mnóstwo przepięknych fotografii z lotu ptaka. Wiele z nich, tak jak to z siechnicką łuną, ma w sobie magię, jeden drobny czar, element, który łatwo przegapić, jeśli nie ma się tego oka. Jedno ze swoich zdjęć Paweł planuje zmaterializować, oprawić w antyramę i podarować na licytację WOŚP.

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
wrocławsiechnicepomidory
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)