Wrocław. Rowerzysta bezpieczny i jego rower też. W piątek specjalna akcja

Jest we Wrocławiu jedno miejsce, gdzie można pojeździć rowerem nawet bez hamulców - to Wrocławski Tor Kolarski, który organizuje otwarte jazdy (czyli nie trzeba być sportowcem). Jeśli jednak poruszamy się po zwykłych ścieżkach rowerowych i jezdniach, rower musi mieć odpowiednie wyposażenie.

Potrzebne są światła pozycyjne przednie i tylne. Dokładniej: z przodu lampka świecąca światłem białym lub żółtym, ciągłym lub migającym. Z tyłu światło czerwone, również może migać, a dodatkowo czerwony odblask. Biały odblask z przodu nie jest obowiązkowy, ale warto go mieć, ponieważ poprawia widoczność rowerzysty np. w miejscach zacienionych.

Co ważne, lampek nie trzeba zakładać w dzień - po zmroku koniecznie. Na stałe musi być zamontowany tylko odblask z tyłu. Przepisy wymagają też, by posiadać sygnał dźwiękowy. Niezbędny jest również przynajmniej jeden sprawny hamulec, choć dla bezpieczeństwa własnego i innych lepiej mieć sprawne oba hamulce.

Emocjonalne słowa Biedronia. Krzysztof Śmiszek o atakach i wyzwiskach

Ważne jest również to, jak się jeździ. Dla bezpieczeństwa swojego oraz innych rowerzystów, a także pieszych, warto stosować trzy proste zasady. Chyba najważniejsza: sygnalizujmy zamiar skręcania w lewo. W ten sposób zdecydowanie zmniejszamy ryzyko, że z tyłu wpadnie na nas rozpędzony rowerzysta, który akurat miał zamiar wyprzedzać.

Druga zasada: poruszajmy się i zatrzymujmy po prawej stronie ścieżek rowerowych i dotyczy to również miejsc, gdzie trzeba poczekać na światłach. Ta zasada jest bardzo przydatna zwłaszcza w centrum, gdzie rowerowy ruch bywa gęsty. Zasada trzecia: wyprzedzajmy z lewej strony - nigdy z prawej, spoglądając krótko kątem oka przez ramię, czy ktoś już nas nie wyprzedza.

To ważne o tyle, że wyprzedzanie na ścieżkach rowerowych jest bardzo częstym manewrem - rowerzyści jeżdżą po prostu bardzo różnym tempem. Dlatego wyrozumiałość i cierpliwość też się przydają.

Zostawiamy nasze rowery w różnych miejscach. Wybierajmy takie, przez które przechodzi dużo ludzi, a najlepiej jeśli jest tam jakiś monitoring. Jednak niezależnie od tego, podstawa do solidne zapięcie. Nie warto z niego rezygnować, nawet jeśli bywa trochę cięższe od takiego zwykłego.

Złodzieja odstrasza również fakt, że rower jest oznakowany, czyli w pewnym sensie "zarejestrowany". Taką maszynę, po ewentualnej kradzieży, dużo trudniej sprzedać. Poza tym, z punktu widzenia złodzieja, wyraźnie rośnie ryzyko wykrycia. A gdy policja odzyska rower, od razu będzie wiadomo, do kogo należy.

Oznakować rower możesz już w piątek (9 lipca), w godz. 12.00-16.00. Miejsce: pl. przy ul. Legnickiej. Jest to całkowicie bezpłatne. Przed znakowaniem trzeba mieć przy sobie dwie rzeczy - dowód zakupu roweru i swój dowód osobisty. Poza tym, rower musi być sprawny i wyposażony zgodnie z przepisami. Znakowanie przeprowadzą policjanci z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

To proste i szybkie. Wypełniasz krótki formularz, twój rower otrzymuje indywidualny numer identyfikacyjny, a dane trafiają do policyjnej bazy. Ten sam numer jest wypisywany na ramie przy pomocy tzw. tajnopisu. To znaczy, że cyfry są niewidoczne gołym okiem. Następnie na ramie umieszczana jest specjalna naklejka "rejestracyjna". Czyli nie trzeba niczego grawerować ani w ogóle w żaden sposób naruszać powłoki lakierniczej. Taką naklejkę można umieścić na ramie wykonanej z każdego materiału.

Następna okazja, by oznakować rower przy Magnolia Park będzie 13 sierpnia. Akcje odbywają się w ramach policyjnego programu prewencyjnego - "Twój rower - Twoja własność", w którym Magnolia Park regularnie uczestniczy. Policja przypomina, że rower można oznakować w każdym wrocławskim komisariacie policji, a także w komisariatach powiatu wrocławskiego. Wrocławscy funkcjonariusze na przestrzeni lat oznakowali już ok. 17,5 tys. jednośladów.