Wrocław. Rewitalizacja Wzgórza Gajowickiego za nami. Wokół powstanie jeszcze ścieżka pieszo-rowerowa
Wrocław zakończył prace związane z rewitalizacją Wzgórza Gajowickiego. Magistrat postanowił jednak, aby w okolicy powstała jeszcze ścieżka pieszo-rowerowa.
Za nami dwa etapy rewitalizacji Wzgórza Gajowickiego. W tym miejscu powstały oświetlone alejki, pojawiły się ławeczki i kosze na śmieci. Miasto Wrocław postanowiło jednak, aby na tym nie kończyć prac. W efekcie właśnie rozstrzygnięto przetarg na kolejną część inwestycji.
Jak poinformował prezydent Jacek Sutryk, wokół Wzgórza Gajowickiego powstanie ścieżka pieszo-rowerowa. Będzie się ona zaczynała u podnóża wzgórza i pobiegnie wzdłuż nasypu kolejowego w kierunku północnym - do ul. Kruczej. Cała ścieżka będzie oświetlona, aby wrocławianie korzystając z nowego traktu mogli czuć się bezpiecznie.
Wrocław. Rewitalizacja Wzgórza Gajowickiego za nami. Wokół powstanie jeszcze ścieżka pieszo-rowerowa
Nowa ścieżka pieszo rowerowa zaoferuje też mieszkańcom Wrocławia miejsce do ćwiczeń, bo magistrat planuje umieścić w tym miejscu również siłownię typu street workout. Prace mają się rozpocząć na przełomie sierpnia i września.
ZOBACZ WIDEO: Wzrost płacy minimalnej. "Stawianie firm pod ścianą i wypychanie do szarej strefy"
Wzgórze Gajowickie ma długą historię. Zostało stworzone w sposób sztuczny - w latach 1928-1932. Wcześniej w tym miejscu funkcjonowało miejskie wysypisko śmieci. Przez starszych mieszkańców Wrocławia określane jest mianem Górką Pafawag, bo w pobliżu funkcjonował nieistniejący już stadion klubu Pafawag Wrocław, którego głównym patronem i sponsorem była Państwowa Fabryka Wagonów.
Łączna ilość nagromadzonych odpadów na Wzgórzu Gajowickim wynosi ponad 600 tys. metrów sześciennych. Jako że w tym miejscu z czasem zaczęło powstawać coraz więcej domów rodzinnych, to Wrocław w latach 20. XX wieku porzucił plany związane z prowadzeniem wysypiska w tym miejscu. Mieszkańcy zaczęli bowiem narzekać na intensywny smród.
Czytaj także: Wrocław. Połączenie kolejowe do Jelcza-Laskowic coraz bliżej. Podróż potrwa tylko 30 minut
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.