Prezydent tego kraju skazany. Mówi o "śmiertelnych konsekwencjach"
Sąd w Sarajewie skazał prezydenta Republiki Serbskiej Milorada Dodika na rok więzienia za utrudnianie implementacji układu z Dayton. Wyrok nie jest prawomocny.
Polityk został uznany za winnego utrudniania implementacji układu z Dayton. Wyrok nie jest prawomocny, a Dodik otrzymał także sześcioletni zakaz sprawowania funkcji publicznych.
Prezydent skazany na rok więzienia
Prezydent Republiki Serbskiej nie pojawił się w sądzie. Wcześniej ostrzegał, że wyrok skazujący może mieć "śmiertelne konsekwencje dla Bośni i Hercegowiny".
- Mówią, że jestem winny, ale nie ma powodu do zmartwień - powiedział Dodik do swoich zwolenników w Banja Luce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gen. Koziej przed prorosyjskimi rządami. Mówi, co powinna zrobić UE
Dodik oraz Milosz Lukić, były p.o. dyrektora Dziennika Ustaw RS, zostali oskarżeni o celowe utrudnianie decyzji Wysokiego Przedstawiciela Wspólnoty Międzynarodowej w BiH, Christiana Schmidta. Instytucja ta została powołana po wojnie w Bośni w latach 90. w celu nadzorowania implementacji traktatu pokojowego z Dayton. Lukić został uniewinniony.
Prokuratura domagała się dla obu oskarżonych kary pozbawienia wolności oraz dziesięcioletniego zakazu sprawowania funkcji publicznych.