Wrocław. Prezydent zły na dłużników. „Postawię tamę oszustom”

Prezydent Wrocławia zapowiedział w czwartek podczas relacji na żywo w sieci, że postawi tamę tym oszustwom, nie pozwoli na to, by taki proceder trwał dalej. Poniosło go, był naprawdę zdenerwowany na tych, co wymigują się od płacenia czynszu za komunalne lokale mieszkalne.

Takich notorycznie, latami niepłacących za mieszkanie jest sporo. Zadłużenie to już nie tysiące, nie milion, ale kilkaset milionów złotych. I każdego miesiąca cyfry poprzedzone minusem rosną.

Prawie 10 tysięcy mieszkań to takie, za które nikt nigdy nie zapłacił ani złotówki. Długi rosną latami. Niektórzy mają po kilkaset tysięcy długu. Rekordzista - ponad 400 tysięcy złotych. Nigdy ich nie zapłaci.

- Dlaczego nie remontujemy? Będę remontował pod warunkiem, że będziecie płacić. Ja na swoje mieszkanie wziąłem kredyt i terminowo go spłacam. Albo to miasto oszukujemy, albo z nim jesteśmy. Jest wielu oszustów, którzy na tym korzystają. To nie jest mój majątek, tylko nasz majątek.

Sutryk zirytował się też, gdy ktoś z internautów zagadnął o możliwość eksmisji niepłacących czy ewentualne odpracowanie przez nich zaległości czynszowych w pracach na rzecz miasta.

- Przychodzą tutaj - odwrócił się, pokazując wnętrze prezydenckiego gabinetu - Opowiadają historie swojego życia, dlaczego nie płacą. Nie chcą odpracować, są zbyt delikatni. To są ludzie nieodpowiedzialni, oszuści, którzy nas wszystkich okradają. Należy temu wreszcie postawić tamę. Zrobię to.