Wrocław. Obwodnica na Sołtysowicach zagrozi naturze. Ekolodzy stają w obronie gągoła i kumaka

Petycję wystosowała Koalicja Wrocławska Ochrona Klimatu i inicjatywa Wrocławska Przyroda. Dołączają liczne lokalne i międzynarodowe organizacje, których celem jest ochrona przyrody, klimatu i różnych gatunków flory i fauny. Przeciwko budowie obwodnicy śródmiejskiej na Sołtysowicach stoją - jak zauważają obrońcy natury - argumenty przyrodnicze, komunikacyjne, klimatyczne oraz społeczne.

Teren ten, położony za Centrum Handlowym Korona, to miejska enklawa różnorodności biologicznej. To naturalne mieszkanie przynajmniej siedmiu gatunków płazów. Ich obecność potwierdziła inwentaryzacja herpetologiczna, a wyniki - jak zauważają sygnatariusze petycji - zostały przekazane lokalnym służbom ochrony środowiska oraz trafiły do Urzędu Miasta.

Akwen jest siedliskiem nie tylko chronionych gatunków gadów, ale także i ptaków. Mieszka tu między innymi gągoł, który w 2020 roku założył tu rodzinę oraz dzięcioł czarny. To ewenement w skali Wrocławia.

To nie wszystko - przyrodnicy odnaleźli tu kumaka nizinnego i traszkę grzebieniastą, a to gatunki podlegające ochronie. Jest też rzekotka drzewna, wrażliwy na zmiany w środowisku płaz, rzadko goszczący w miastach.

"W regionie dolnośląskim niewiele jest miejsc, w których gatunki te stanowią przedmiot ochrony w ramach sieci Natura 2000, dlatego też zasługują one na szczególną ochronę, a nie niszczenie kolejnych siedlisk. Gatunki te to perły przyrodnicze, a w skali Europy tego typu siedliska chroni się ze szczególną troską" - zauważa petycja.

Ekolodzy podkreślają także, że Wrocław aspiruje do najwyższych standardów europejskich, dlatego też powinien obejmować szczególną ochroną zasoby przyrodnicze. Droga zniszczy ekosystem - prace wystraszą gatunki fauny, a wysuszenie i inne zmiany, jakie nastąpią po pojawieniu się nowej infrastruktury, zdegradują zieleń.

Szkoda też starodrzewu. Trzeba będzie wyciąć wiele gatunków wieloletnich drzew. Ich wyręb przyczyni się do pogorszenia klimatu. Ten natomiast powinien leżeć władzom miasta na sercu, jak zwracają uwagę ekolodzy.

Uważają przy tym, że nowa droga nie rozwiąże problemów komunikacyjnych miasta. Za kilka lat będzie tak samo zakorkowana, jak istniejące dziś ulice, ponieważ więcej osób będzie przesiadać się do samochodu. Zamiast nowych trakcji komunikacyjnych potrzebne są więc kompleksowe działania podnoszące świadomość mieszkańców.

Zatem, według petycji, rozwiązaniem jest inwestowanie w transport zbiorowy. "Na północy Wrocławia biegnie aktualnie nieczynna linia kolejowa, stanowiąca łącznik między Sołtysowicami a Osobowicami - niskoemisyjna, ekologiczna alternatywa, biegnąca równolegle do planowanej obwodnicy śródmiejskiej" - wskazują ekolodzy, zwracając też uwagę na to, że obwodnica wymaga likwidacji zieleni wokół stawów Sołtysowickich oraz terenu Rodzinnych Ogrodów Działkowych, dziś zapewniających mieszkańcom okolic wypoczynek na świeżym powietrzu.

"Wnioskujemy co najmniej o odstąpienie od planów budowy trasy w obecnym kształcie i wnioskujemy o włączenie danych przyrodniczych we wszelkie dokumenty (planistyczne, specyfikacje przy zamówieniach publicznych itp.) dotyczące przyszłości tej inwestycji" - napisali autorzy.

Losy przyszłej drogi ważyć się mają w połowie czerwca. W tym czasie petycja, podpisana przez przeciwników inwestycji, którzy chcą przekonać ratusz do zainwestowania pieniędzy nie w budowę drogi, lecz w niskoemisyjny transport, ma zostać złożona w biurze prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka.