Wrocław. Nie żyje Roman Zieliński. Miał 59 lat
Nie żyje Roman Zieliński - radykalny wrocławski publicysta, autor książek o polskich kibicach, który był dobrze znany w środowisku narodowościowym. Miał 59 lat.
"Zmarł Roman Zieliński" - poinformował na Twitterze były ksiądz Jacek Międlar, który wspólnie z Zielińskim organizował wydarzenia patriotyczne i narodowościowe we Wrocławiu - chociażby te związane z Dniem Niepodległości.
"Wielki patriota. Zagorzały kibic Śląska. Publicysta. Przyjaciel, na którego zawsze mogłem liczyć i nigdy mnie nie zdradził. Wspierał mnie w trudnych chwilach. Dla niego zasady były rzeczą świętą" - dodał w swoim wpisie kontrowersyjny były ksiądz.
Wrocław. Nie żyje Roman Zieliński. Miał 59 lat
Roman Zieliński jeszcze w ostatnich dniach był niezwykle aktywny w social mediach. W mocnych słowach komentował m.in. wydarzenia związane z zatrzymaniem aktywistki LGBT Margot przez warszawską policję.
Zobacz wideo: Szymon Hołownia o kontakcie z Romanem Giertychem. "Lubimy się, szanujemy"
O śmierci Romana Zielińskiego na Twitterze napisał też Adam Gmurczyk, redaktor naczelny radykalnego pisma "Szczerbiec. Na Szlaku Idei",
"Współpracował z NOP przy różnych projektach (np. Marsz Patriotów, Baumaniada, Zakaz Pedałowania itd). Nie zawsze się zgadzaliśmy, zawsze szanowaliśmy. Requiescat in pace" - przekazał Gmurczyk.
Roman Zieliński miał 59 lat. W ostatnim okresie swoje teksty publikował m.in. w "Gazecie Polskiej Codziennie" oraz na łamach własnego czasopisma i portalu "Fan Śląsk". Napisał też kilka książek o środowisku kibicowskim - "Liga chuliganów" czy "Pamiętnik kibica: ludzie z piętnem Heysel". Od roku 2019 uznawany był za lidera wrocławskiego ruchu kibolskiego.
W 2015 roku został skazany za wzywanie do nienawiści na tle rasowym i narodowościowym w swej książce "Jak pokochałem Adolfa Hitlera". Otrzymał za to karę pół roku prac społecznych.
Czytaj także: Wrocław. MPK otworzyło szkołę dla kierowców
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.