Wrocław. Koronawirus. Zamknięty oddział chirurgii na Fieldorfa. Podejrzenie COVID-19 u lekarki
Koronawirus we Wrocławiu. Po raz kolejny konieczne było zamknięcie oddziału chirurgicznego w szpitalu na ul. Fieldorfa. U jednej z lekarek wystąpiło zagrożenie zarażenia się koronawirusem.
09.04.2020 14:28
Już kilka dni temu Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka został postawiony na nogi informacją o możliwym wystąpieniu COVID-19 u jednego z pacjentów. Starszy mężczyzna miał objawy podobnego do tych, jakie występują w przypadku zachorowania na koronawirusa.
Stan pacjenta szybko się pogorszył i zmarł on, zanim szpital otrzymał wyniki testu na obecność koronawirusa. Do momentu ich otrzymania, placówka musiała zamknąć oddział chirurgii. Przyjmowanie pacjentów wznowiono dopiero, gdy badania zmarłego mężczyzny potwierdziły wynik negatywny.
Koronawirus. Wrocław. Chora jedna z lekarek
Niestety, oddział chirurgii w szpitalu na ul. Fieldorfa znów trzeba było zamknąć, po tym jak pojawiło się tam ryzyko związane z zakażeniem się jednej z lekarek.
Dyrekcja szpitala postanowiła działać szybko, aby nie dopuścić do ewentualnego rozprzestrzeniania się koronawirusa. Dlatego wyselekcjonowano grono osób, które miały styczność z lekarką. Może to dotyczyć nawet kilkudziesięciu osób. Zostaną oni objęci kwarantanną, dopóki placówka nie będzie mieć pewności, czy chora lekarka jest zarażona COVID-19.
Zobacz także: Bezpartyjni samorządowcy apelują do premiera
Dopóki nie będą znane wyniki badania lekarki, pacjenci wymagający nagłej interwencji chirurgicznej będą odsyłani do innych placówek medycznych w rejonie.
Zobacz także: Kontrola w Policji na Dolnym Śląsku