RegionalneWrocławWrocław. Koronawirus. Słowa otuchy od noblistki

Wrocław. Koronawirus. Słowa otuchy od noblistki

Olga Tokarczuk spotka się ze swoimi czytelnikami w sieci i przeczyta swoje opowiadanie. To jedna z atrakcji przeniesionego do przestrzeni wirtualnej festiwalu literackiego „UL z książkami”.

Wrocław. Koronawirus. Słowa otuchy od noblistki
Źródło zdjęć: © PAP

W piątek do ULa przylatuje Królowa Matka - zapowiadają organizatorzy - czyli najbardziej uhonorowana żyjąca pisarka w Polsce, noblistka i wrocławianka Olga Tokarczuk.

Festiwal to inicjatywa Unii Literackiej, utworzonej przez pisarzy i miłośników literatury. UL będzie kreował wydarzenia przez całą epidemię. Codziennie o godzinie 18 do sieci trafiają nowe atrakcje, kierowane do czytelników w różnym wieku. W weekendy na ogół na ciekawostki literackie liczyć mogą dzieci.

Koronawirus. Trochę literatury w domu

- Przeczytam stare opowiadanie, sprzed 22 lat, zatytułowane „Próba generalna”. Dziwnym trafem ten krótki tekst stał się dziś bardzo aktualny. Zapraszam serdecznie, zróbcie sobie herbatę - zachęca Olga Tokarczuk.

Opowiadanie pochodzi ze zbioru "Gra na wielu bębenkach". Ma nieco katastroficzny wymiar, ale Olga Tokarczuk jest pisarką, która dobrze wie, że świat potrzebuje nie strachu, lecz otuchy.

Olga Tokarczuk o koronawirusie

O świecie w obliczu pandemii i zagrożenia, którego obawiamy się, siedząc w swoich domach i patrząc na widok za oknem, który w normalnych okolicznościach przynosi spokój i otuchę, Olga Tokarczuk napisała ostatnio w felietonie „Okno” dla niemieckiego czasopisma.

Publikacja, cytowana we fragmentach, przyniosła nieco kontrowersji. Słowa wyrwane z kontekstu interpretowano błędnie. Dlatego noblistka zdecydowała się opublikować na swoim fejsbukowym koncie całą polską wersję tekstu. Pisze o tym, jak kwarantanna zatrzymała nas w biegu i zastanawia się, czy może przypadkiem nie tego właśnie ludzkość potrzebowała - ciszy i spowolnienia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)