RegionalneWrocławWrocław. Kazimierz Górski czy Diego Maradona? Stadion czeka na patrona

Wrocław. Kazimierz Górski czy Diego Maradona? Stadion czeka na patrona

Trwa spór o wybór patrona jednego ze stadionów we Wrocławiu. Dominik Kłosowski, radny ze stolicy Dolnego Śląska chciałby, aby został nim Diego Maradona. Pomysłowi sprzeciwiają się jednak samorządowcy Zielonych, którzy typują Kazimierza Górskiego.

Wrocław. Kazimierz Górski czy Diego Maradona? Stadion czeka na patrona
Wrocław. Kazimierz Górski czy Diego Maradona? Stadion czeka na patrona
Źródło zdjęć: © Google Maps
Katarzyna Łapczyńska

01.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 16:37

Zmarły niedawno Diego Maradona to z pewnością piłkarz wybitny. Co do tego wątpliwości nie ma chyba nikt. Kontrowersyjne jest jednak życie Argentyńczyka poza boiskiem do piłki nożnej. Za osobą Maradony stoją bowiem liczne afery, m.in. napaść na tle seksualnym na jedną z dziennikarek, stosowanie dopingu czy słabość do alkoholu i narkotyków.

Wrocław. Kazimierz Górski czy Diego Maradona? Stadion czeka na patrona

Wielkim orędownikiem nazwania jednego z wrocławskich stadionów imieniem Argentyńczyka jest radny Dominik Kłosowski. - Proszę to napisać: Diego Maradona był najlepszym piłkarzem w historii. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. To był król futbolu, który wywodził się z ulicy. (...) Chcemy jedno z wrocławskich boisk nazwać jego imieniem - powiedział ostatnio w rozmowie z WP SportoweFakty.

Pomysłowi jednak stanowczo sprzeciwili się przedstawiciele partii Zielonych, o czym poinformował Polsat News. - Mówimy o nazwaniu obiektu, na którym trenują dzieciaki, więc trzeba szukać wzorów do naśladowania. Z całą pewnością Diego Maradona nim nie jest - przyznał Robert Suligowski, współprzewodniczący wrocławskich Zielonych.

- Współpracował z włoską mafią oraz dyktatorem Kuby Fidelem Castro i nie płacił podatków; w sumie ok. 40 mln euro. Ta cała litania grzechów spowodowała, że człowiek obdarzony wielkim talentem źle skończył - dodał Robert Suligowski.

Samorządowcy jako lepszego kandydata wytypowali Kazimierza Górskiego. Po pierwsze, to Polak. Po drugie, jego osoba nie jest tak kontrowersyjna, jak postać Maradony. Na dodatek Górski ma ogromne zasługi dla polskiego futbolu. Może więc być wzorem dla dzieciaków. 

Gdy radny Kłosowski zgłosił swój pomysł, pod uwagę brane były dwa stadiony - przy ul. Sztabowej i przy ul. Na Niskich Łąkach. Można zatem wybrnąć z tego "konfliktu" i jeden z obiektów nazwać na cześć Maradony, drugi - na cześć Górskiego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)