RegionalneWrocławWrocław. "Dziady" dla wszystkich. Jeszcze w tym roku legendarny spektakl wraca na scenę

Wrocław. "Dziady" dla wszystkich. Jeszcze w tym roku legendarny spektakl wraca na scenę

Słynne przedstawienie z Teatru Polskiego znów na afiszu. W innej rzeczywistości i w inny sposób, bo w postaci internetowego streamu, jednak to dopiero początek prac. Celem jest przywrócenie do życia 14-godzinnych "Dziadów”, najgłośniejszej w ostatnich dekadach realizacji mickiewiczowskiego dzieła.

Wrocław. Legendarne "Dziady", luty 2016. Publiczność, która zasiadała wtedy na widowni, ma świadomość uczestnictwa w historycznym wydarzeniu teatralnym
Wrocław. Legendarne "Dziady", luty 2016. Publiczność, która zasiadała wtedy na widowni, ma świadomość uczestnictwa w historycznym wydarzeniu teatralnym
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Natalia Kabanow

To nie będzie jedynie powrót tytułu do repertuaru teatralnego - ożywienie tej realizacji na macierzystej scenie nie jest już możliwe. W 2016 roku w Teatrze Polskim nastąpiły zmiany, w wyniku których z zespołu odeszło wielu aktorów grających w czternastogodzinnym zdarzeniu teatralnym. "Dziady" - te "Dziady" - będą inspiracją do corocznych wydarzeń we Wrocławiu. Pierwsza edycja festiwalu zapowiadana jest na wrzesień 2021.

Ale już 20 grudnia o godzinie 19 widownia w całej Polsce będzie mogła zobaczyć w sieci pierwszy fragment przywoływanego do życia słynnego przedstawienia. To będzie na początek "Dziadów części III Ustęp". Ten fragment dzieła Adama Mickiewicza wystawiony zostanie oddzielnie. Stanie się to w Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia. Spektakl zostanie zrealizowany za pomocą technologii live streaming na fanpage’u Publiczność Teatru Polskiego we Wrocławiu - sieciowym "przyczółku oporu", powstałym w czasie zmian kierownictwa w placówce.

Na scenie w Piekarni każdy będzie więc mógł zobaczyć artystów z pierwotnej obsady - między innymi Annę Ilczuk, Julię Leszkiewicz, Martę Ziębę, Andrzeja Kłaka, Igora Kujawskiego, Dariusza Maja, Rafała Kronenbergera, Bartosza Porczyka, Jakuba Giela, Marcina Pempusia. Po spektaklu z sieciowej transmisji będzie można posłuchać rozmowy z twórcami przedstawienia.

Zapowiada się ciekawe wydarzenie, które zapewne posadzi przed komputerami wielu teatromanów - tych, którzy w tym niepowtarzalnym teatralnym święcie uczestniczyli kilka lat temu, jak i tych, którzy o nim jedynie słyszeli lub czytali. Spektakl w Piekarni może być dobrą materializacją legendy - zagrają ci sami artyści, a na scenie znów pojawią się te same elementy scenografii autorstwa Roberta Rumasa i kostiumy Julii Kornackiej i Arka Ślesińskiego.

Ocalały przed zniszczeniem w normalnym trybie, dotyczącym materialnych elementów każdego przedstawienia. Uchronił je refleks poprzedniego dyrektora teatru, Krzysztofa Mieszkowskiego oraz zaangażowanie magistratu. Obecny poseł Koalicji Obywatelskiej w porę zaalarmował media o teatralnym okólniku zapowiadającym kasację scenografii, a miasto podjęło negocjacje w sprawie wykupienia rzeczy.

Do działań zmierzających do przywrócenia "Dziadów" włączyło się wiele autorytetów, między innymi Olga Tokarczuk, Marcin Hamkało, dyrektor Muzeum Pana Tadeusza, oraz Jarosław Fret z Instytutu Grotowskiego.

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
wrocławteatrdziady
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)