Wrocław. 114 napaści na kontrolerów. Brak biletu to nie powód do przemocy
W ostatnich tygodniach pracownicy MPK Wrocław kilkukrotnie spotkali się z agresywnym zachowaniem "gapowiczów". Statystyki są zatrważające. W ciągu 2019 roku doszło aż do 114 napaści na na kontrolerów.
Najpierw był atak na kontrolerów MPK Wrocław podczas sprawdzania biletów w autobusie linii 128 na przystanku Dmowskiego, a następnie agresywny pasażer zaatakował kierowcę autobusu linii C. W tym przypadku konieczna była wizyta w szpitalu.
To tylko dwie sytuacje z ostatnich tygodni. Tymczasem statystyki za rok 2019 są zatrważające. Pracownicy MPK Wrocław podczas kontroli biletów zostali zaatakowani aż 114 razy.
Wrocław. 114 napaści na kontrolerów
- Poprosiłam o bilet. Chłopak wyrwał mi telefon, wyrzucił z pojazdu. Wysiadłam z autobusu, on wyskoczył za mną. Na przystanku zaczął mnie bić, szarpać. Cztery miesiące byłam na zwolnieniu lekarskim - opowiada jedna z kontrolerek MPK Wrocław.
ZOBACZ WIDEO: Klienci powoli wracają do galerii handlowych. "Ludzie to lubią"
- Dwa tygodnie temu poprosiłem o bilet. Gość najpierw mnie zwyzywał, a ponieważ stałem pomiędzy nim a drzwiami autobusu to dostałem pięścią w twarz - dodaje kolejny z pracowników miejskiego przewoźnika.
MPK Wrocław zatrudnia łącznie 43 kontrolerów. Większość z nich przeżyło już chwile grozy, gdy wypowiedziało słowa "bilety do kontroli". Statystyki za 2019 rok mówią o 114 napaściach na kontrolerów. W tym roku takich sytuacji było już 11 i to mimo pandemii koronawirusa, która doprowadziła do tego, że pasażerów i kontroli było mniej.
Wrocław. Kontrolerzy są odpowiednio szkoleni
W centrum szkoleń przy ul. Obornickiej kontrolerzy biletów mogą liczyć na zajęcia z technik negocjacyjnych. Do tego są szkoleni z podstawowych elementów pasywnej samoobrony. Organizowane są też spotkania ze specjalistami od negocjacji, psychologami, policjantami czy trenerami walki.
- Jest dla nas istotne, by nasi pracownicy byli wobec pasażerów po prostu w porządku. Uprzejmi, mili, sympatyczni. Tego ich uczymy i tego wymagamy z całą stanowczością - twierdzi Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław.
Balawajder ma też świadomość, że rewizorzy MPK Wrocław nie są święci i czasem popełniają błędy w trakcie kontroli biletów, tracą nerwy. Miejski przewoźnik robi jednak wszystko, aby do takich sytuacji dochodziło jak najrzadziej.
- Przeglądamy monitoringi z pojazdów pod kątem pracy rewizorów, sprawdzamy też w praktyce, jak ta praca wygląda. Mamy zatrudnionych w firmie "tajemniczych klientów". Ludzi, którzy wsiadają do autobusów i tramwajów i obserwują, jak pracują motorniczy i kierowcy, jak prowadzą pojazd, jak odnoszą się do pasażerów. To samo dotyczy kontroli pracy rewizorów - dodaje prezes MPK Wrocław.
Wrocław. Kontrole w komunikacji miejskiej w liczbach
W ubiegłym roku we Wrocławiu doszło do kontroli na 225 213 kursach. Wystawiono przy tym 46 tys. mandatów za jazdę na "gapę". W styczniu 2020 roku, jeszcze zanim wybuchła epidemia COVID-19, przeprowadzono 80 tys. kontroli.
Pasażerowie MPK Wrocław mogą składać skargi, jeśli uznają, że kontroler zachował się względem ich w sposób nieodpowiedni. - Dostajemy zażalenia pasażerów na sposób kontroli, czasem ludzie skarżą się, że kontroler był nieuprzejmy. Takich skarg w 2019 roku było 118. O 118 za dużo, nawet jeśli przeprowadzono aż 1,5 miliona kontroli - podsumowuje prezes MPK Wrocław.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.