Wałbrzych. Próbował wjechać na Borową autem. Porzucił pojazd na szlaku
Porzucony Opel Corsa wisi na skraju drogi na górę Borowa. O pojeździe informują internauci. Szlak na drugi pod względem wysokości szczyt Gór Wałbrzyskich do pewnego momentu umożliwia poruszanie się samochodem. Jest to jednak surowo zabronione.
03.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 02:29
Kierowca osobowego Opla prawdopodobnie próbował dostać się na szczyt Borowej na kołach. Wjechał na czerwony szlak od strony Kamieńska. Niestety, nie udało mu się dotrzeć zbyt daleko. Samochód został porzucony w poprzek drogi, wisi nad znajdującą się niżej drogi skarpą.
Wałbrzych. Próbował wjechać na Borową autem. Porzucił pojazd na szlaku
Nie wiadomo, czy kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi, czy też próbował zawrócić i utknął. Efekt jest jednak taki, że osobowego Opla Corsę porzucił na szlaku. Pojazd został już dobrze obfotografowany przez przechadzających się po trasie turystów.
Informacja o porzuconym na środku drogi leśnej samochodzie trafiła do Nadleśnictwa Wałbrzych już w sobotę. Pojazd zostanie usunięty, a sprawą zajmie się policja. Dla leśników nie jest to jednak sytuacja nowa. To nie pierwsze auto, które utknęło w tym rejonie.
Co jakiś czas pojawiają się śmiałkowie chętni do zdobycia wałbrzyskich szczytów na czterech kołach. W sierpniu 2019 roku kierowca dostał się nawet samochodem na szczyt Trójgarbu. Za wjazd na teren lasu grozi kara do pięciuset złotych. Kierowcy osobówek dość często karani są na podstawie zdjęć dostarczanych przez turystów.
Na tereny leśne regularnie wjeżdżają także kierowcy quadów i motocykli crossowych. Tych jednak znacznie trudniej jest namierzyć i złapać. Ich pojazdy są dobrze przystosowane do poruszania się w tego typu terenie, na dodatek nie posiadają tablic rejestracyjnych, więc ustalenie właściciela jest dużo trudniejsze niż w przypadku samochodu osobowego.