Wałbrzych. Pijany zgłosił kradzież samochodu. Zapomniał, że sam przyjechał nim na parking
Mieszkaniec Wałbrzycha zgłosił policji kradzież samochodu. Okazało się, że pojazd znajduje się na parkingu, z którego 47-latek telefonował na numer alarmowy. Mężczyzna przyjechał nim we wspomniane miejsce chwilę wcześniej. Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
22.01.2021 12:51
Jak informuje Komenda Miejska Policji we Wałbrzychu, mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy i poinformował funkcjonariuszy, że najprawdopodobniej z parkingu skradziono mu samochód. Mundurowi podjęli interwencję i po kilku minutach pojawili się na placu przy ul. 1 Maja.
Policjanci na miejscu odkryli, że zgłaszający kradzież ledwo trzyma się na nogach i znajduje się pod wpływem alkoholu. Dalszy przebieg interwencji miał zaskakujący obrót dla 47-letniego mieszkańca Wałbrzycha.
Wałbrzych. Zgłosił kradzież samochodu. Zapomniał, że sam przyjechał nim na parking
Biorąc pod uwagę stan mężczyzny, policjanci poprosili obsługę sklepu, obok którego mieści się wskazany parking, o sprawdzenie nagrań z monitoringu.
- Samochód szybko się znalazł. Z nagrania wynikało, że 47-latek faktycznie 30 minut wcześniej przyjechał nim na parking i po opuszczeniu auta mocno się zataczając, poszedł do sklepu - informuje podkom. Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Mundurowi postanowili sprawdzić stan trzeźwości mężczyzny. Badanie alkomatem wykazało, że w jego organizmie znajdują się ponad 3 promile alkoholu. Na dodatek 47-latek już wcześniej stracił prawo jazdy w związku z jazdą na "podwójnym gazie".
- Wałbrzyszanin trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości - dodaje podkom. Jabłoński.
Za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości grożą poważne konsekwencje. Poza dotkliwą karą finansową sąd na podstawie Kodeksu karnego może orzec długotrwały zakaz kierowania pojazdami, a nawet zastosować karę pozbawienia wolności do lat 2.