Wałbrzych. Nie będzie obowiązkowych szczepień. Jest decyzja wojewody

Środowa decyzja wojewody dolnośląskiego nie jest zaskoczeniem. Już kilka dni temu Jarosław Obremski, będąc gościem TVP3 Wrocław, sygnalizował unieważnienie uchwały wałbrzyskich radnych.

Zwracał on uwagę na to, że choć sama idea zachęcania do przyjmowania preparatu przeciwko COVID-19 jest właściwa, to nie można nikogo zmuszać do szczepień. Obremski miał wątpliwości m.in. dotyczące tego, co miasto Wałbrzych zamierza robić z osobami, które nie zgodzą się przyjęcie wakcyny.

- Każdą uchwałę możemy rozpatrywać jeśli chodzi o intencje, wymiar merytoryczny i pod względem aspektów prawniczych. Nadzór wojewody pozwala rozstrzygać wyłącznie kwestie prawne. Nie odnosi się do merytoryczności, na przykład co do gospodarności jakiś uchwał. Interesuje nas wyłącznie aspekt prawny - mówił Obremski na briefingu prasowym.

Koronawirus w Polsce. Pandemia w odwrocie już na dobre? Przedwczesna radość

- Oczywiście wierzę w pandemię. Jestem przekonany, że intencje Rady Miejskiej Wałbrzycha, że były wzniosłe i miały służyć walce z pandemią. Słyszę też jednak głosy, że ta uchwała jest przeciwskuteczna. Dla części ludzi wątpiących sytuacja przymusu powoduje taki skutek, że skoro każą mi, to się nie zaszczepię - dodał wojewoda dolnośląski.

Obremski stwierdził też, że podziela pogląd wałbrzyskich radnych, że im więcej osób będzie zaszczepionych, tym szybciej uda się pokonać pandemię COVID-19. Dodał też, że bliższe jest mu działanie polegające na oferowaniu pewnych przywilejów i zniżek dla osób zaszczepionych przeciwko COVID-19.

Dodatkowo Obremski ocenił, że radni weszli w kompetencje rządu, uchwalając przepisy wprowadzające obowiązkowe szczepienia. - Wałbrzych to nie jest państwo-miasto. Polska w Konstytucji określana jest jako państwo unitarne. Nie ma możliwości tworzenia odrębnych przepisów. To jest ewidentne złamanie Konstytucji - stwierdził wojewoda.