RegionalneWrocławWałbrzych. Murem za Romanem Szełemejem. Zebrano 4 tys. podpisów w obronie doktora

Wałbrzych. Murem za Romanem Szełemejem. Zebrano 4 tys. podpisów w obronie doktora

Zwolennicy Romana Szełemeja w tydzień zebrali 4 tys. podpisów w obronie prezydenta Wałbrzycha, który pracował jako lekarz w szpitalu im. dra Sokołowskiego. Medyk został zwolniony ze swojej funkcji, co nie spodobało się większości mieszkańców miasta.

Wałbrzych. Murem za Romanem Szełemejem. Zebrano 4 tys. podpisów w obronie doktora
Wałbrzych. Murem za Romanem Szełemejem. Zebrano 4 tys. podpisów w obronie doktora
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Katarzyna Łapczyńska

Ponad 4 tys. podpisów udało się zebrać pod petycją o przywrócenie do pracy zwolnionego dyscyplinarnie Romana Szełemeja. Prezydent Wałbrzycha pełnił jednocześnie funkcję lekarza w wałbrzyskim szpitalu specjalistycznym im. dra Sokołowskiego. 

Wałbrzych. Murem za Romanem Szełemejem. Zebrano 4 tys. podpisów w obronie doktora

Niemal natychmiast po pojawieniu się informacji o zwolnieniu znanego medyka, do pracy zabrali się jego zwolennicy. Organizatorzy zbiórki podpisów zebrali ponad 4 tys. wpisów poparcia w tydzień. - Doktor Szełemej został zwolniony z pracy jako lekarz, wyjątkowy człowiek, który nie tylko budował i wspierał, ale i dbał o ten szpital. Zabiegł o to, by ten szpital się rozwijał - powiedziała portalowi walbrzych24.com radna Alicja Rosiak.

Zdaniem Rosiak, Szełemej stracił pracę w szpitalu ze względów politycznych, bo krytykował władze województwa, które nadzorują placówkę im. dra Sokołowskiego. - Przede wszystkim łączymy to zwolnienie z aspektem wyłącznie politycznym. To powinno zostać naprawione. Powinien być przywrócony do pracy i nadal działać w szpitalu i leczyć ludzi. Wspieramy go i uważamy, że dyrektor szpitala powinna to zrozumieć - dodała radna w rozmowie z lokalnym portalem.

Poseł opozycji o prowokacji podczas manifestacji. „Pożyteczne chamstwo robione na zlecenie rządu”

Roman Szełemej zdecydował się na zgłoszenie sprawy do sądu. To wymiar sprawiedliwości zdecyduje, czy jego zwolnienie dyscyplinarne było uzasadnione.

Zwolennicy prezydenta Wałbrzycha postanowili walczyć o jego dobre imię. - Ludzie podpisywali tę listę ochoczo. Mówili, że zawdzięczają życie Romanowi Szełemejowi. Nie było problemów, by tę listę podpisywali. Wszyscy boimy się, że ten szpital, który jest opoką dla zdrowia mieszkańców zostanie zniszczony, jak wiele rzeczy w tym kraju. Dlatego mieszkańcy wspierają doktora Szełemeja - stwierdził radny Piotr Kwiatkowski. 

źródło: walbrzych24.com

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)