W domu miał amunicję, broń i granaty. Groził sąsiadom pozbawieniem życia
Zaczęło się od gróźb pod adresem sąsiadów. 66-latek z gminy Osiecznica na Dolnym Śląsku groził lokatorom zniszczeniem samochodów, pobiciem i pozbawieniem życia. Przybycie policji na miejsce wykazało, że mężczyzna ma znacznie więcej grzechów na sumieniu.
Jak informuje dolnośląska policja, funkcjonariusze z Nowogrodźca zatrzymali mężczyznę, który groził swoim sąsiadom zniszczeniem ich pojazdów, pobiciem oraz pozbawieniem życia.
Wszystko zaczęło się od włożenia za szybę jednego z samochodów odpalonej flary, co wymusiło na mieszkańcach gminy Osiecznica reakcję.
W domu miał amunicję, broń i granaty. Groził sąsiadom pozbawieniem życia
Policjanci z Nowogrodźca szybko ustalili, że grożenie sąsiadom nie jest jedynym problemem 66-latka z Osiecznicy. - W wyniku sprawdzenia mieszkania podejrzanego, znajdującego się w budynku wielorodzinnym, funkcjonariusze znaleźli różne niebezpieczne przedmioty, których posiadanie zabronione jest prawem - informuje asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Pracodawcy chcą wiedzy o szczepieniach. "To potrzebne, by zaplanować biznes, ale i ochronić pracowników"
W mieszkaniu zatrzymanego mężczyzny znaleziono m.in. broń, amunicję i granaty. Do jej zabezpieczenia wezwano specjalistów z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Konieczna była też ewakuacja pobliskich mieszkań.
- Podejrzany łącznie usłyszał cztery zarzuty. Śledczy byli zgodni, że 66-latka trzeba odizolować, ponieważ jego zachowanie mogło sprowadzić niebezpieczeństwo dla wielu osób - dodaje asp. szt. Kaleta.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu sąd zastosował wobec zatrzymanego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Podejrzanemu grozi teraz kara do 8 lat pozbawienia wolności.